https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

PZPN ograniczy dostęp do piłkarzy. Jaki powód?

red
Złe wyniki idą w parze z nieprzychylnymi komentarzami. PZPN stara się ograniczyć negatywne opinie poprzez ograniczenie kontaktu z piłkarzami.
Złe wyniki idą w parze z nieprzychylnymi komentarzami. PZPN stara się ograniczyć negatywne opinie poprzez ograniczenie kontaktu z piłkarzami. Bartek Syta
Od następnego zgrupowania reprezentacji Polski PZPN znacznie ograniczy dostęp mediów do piłkarzy. Związek zorganizuje tzw. "Media Day" dla dziennikarzy, ale nie pozwoli na codzienne relacje obu stron. Powodem ma być dekoncentracja zawodników przed meczami.

Za kadencji Adama Nawałki prasa była blisko związana z drużyną narodową i Polskim Związkiem Piłki Nożnej. Zawodnicy udzielali się dodatkowo na kanale Łączy Nas Piłka. Era Jerzego Brzęczka oznaczała sporo zmian, jednak nikt się nie spodziewał ograniczenia kontaktu dziennikarzy z piłkarzami. Po październikowych meczach kadry PZPN stwierdził, że zbytnia aktywność w mediach jest szkodliwa dla koncentracji przed spotkaniami. Federacja zmienia więc zasady współpracy. Jak pisze Tomasz Włodarczyk w Przeglądzie Sportowym, "...zostanie wyznaczony jeden dzień na przeprowadzanie rozmów, a wszystko zorganizuje rzecznik prasowy kadry Jakub Kwiatkowski. W ten sposób piłkarze mają bardziej skupić się na swoich obowiązkach".

Z bliskich relacji niezadowolony jest przede wszystkim Zbigniew Boniek. Prezes Polskiego Związku Piłki Nożnej uzasadnił zmianę swoimi ostatnimi przemyśleniami – Dzień przed meczem z Włochami spotkałem się rano z chłopakami. Rozmawiałem na przykład z Kamilem Grosickim i zażartowałem, że już wyskakuje mi z lodówki. Wrócił do kadry i udzielił chyba z siedmiu wywiadów. Telewizja, internet, prasa – gdzie nie zajrzałem to rozmowa z „Grosikiem” - czytamy w PS.

Pojawiają się teorie, jakoby PZPN, w obliczu kiepskich wyników reprezentacji i niezgodności wypowiedzi niektórych piłkarzy z selekcjonerem, starał się ograniczyć rozmaitość przekazów kierowanych przez przedstawicieli reprezentacji. Kontrolowane spotkania dziennikarzy mają ujednolicić wypowiedzi tak, aby nie wywoływały one w przyszłości kontrowersji. Taką bez wątpienia jest "konflikt" opinii Jerzego Brzęczka i Roberta Lewandowskiego.

Reprezentacja Polski wciąż nie może wygrać spotkania. Za kadencji Jerzego Brzęczka zanotowaliśmy dwa remisy i dwie porażki. Polacy są jednocześnie pierwszą drużyną w historii, która spadła do niższej dywizji w Lidze Narodów.

REPREZENTACJA w GOL24

Komentarze 3

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

G
Gość
Bardzo słusznie. Proponuję zacząć od Brzęczka. Przy mniejszym dostępie mniej będzie mógł schrzanić.
K
Kazio Naiwny
Proponuję zmiany. Polytechnika w Papuciowie dostanie grant od rządu na opracowanie butów z zainstalowaną elektroniką. Kiedy zawodnikowi nie chce się biegać trener nacisnie remote i wyśle sygnał do zawodnika, który spowoduje ukucie kostki zawodnika. Ponadto, zawodnik będzie nosił czapkę z wmontowanym głośnikiem, z którego usłyszy reprymendę 'do przodu guzdrało, do przodu'. Polytechnika Sląska natomiast miałaby opracować koszulki z cienkimi drucikami wplatanymi, przez które impuls prądu uruchomi wszytą metalową listwą, która uderzy w plecy. Zsynchronizowany ma być z nim głos w słuchawce 'ruszaj się, ruszaj niezdaro, żebyś nie zardzewiał'. W ten sposób trener efektywniej będzie mógł uruchamiać zawodników w grze.
w
wifi
zaczyna działać.Trzeba kopaczy nauczyć techniki i gry w poszczególnych sektorach.A w ogóle to trzeba szukać kopaczy persektywicznych,młodych i takich co chcą osiągnąć sukces.Te wypowiedzi wierchuszki PZPN to byle jakie gadanie.
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska