Jak informują przedstawiciele ClientEarth, uzdrowisko Rabka-Zdrój, aby wyeliminować pojawiający się w sezonie grzewczym smog, zobowiązało się dążyć do wprowadzenia zakazu stosowania paliw stałych, a więc węgla i drewna, w uzdrowiskowych strefach A i B. Miasto zadba także o jakość powietrza na pozostałych obszarach gminy.
- Kilka lat temu zidentyfikowaliśmy problem, wskazując na skalę zanieczyszczeń powietrza w gminach uzdrowiskowych w Polsce. Mówiliśmy także, jakie wiążą się z tym ryzyka, łącznie z groźbą utraty statusu uzdrowiska. Aby tego uniknąć, w oparciu o istniejące narzędzia prawne szukaliśmy rozwiązań. Uzdrowiska powinny być traktowane specjalnie, ze względu na swój wyjątkowy charakter - podkreśla Kamila Drzewicka, radca prawny w Fundacji ClientEarth Prawnicy dla Ziemi. - Rabka-Zdrój nie tylko zdecydowała się na partnerstwo, ale także wyznaczyła sobie ambitne cele, zmierzające do wyeliminowania z uzdrowiska głównych źródeł zanieczyszczeń w postaci kotłów grzewczych na paliwa stałe – dodaje prawniczka.
Pierwsze rozmowy przedstawicieli Rabki-Zdrój i Fundacji ClientEarth na temat poprawy jakości powietrza w uzdrowisku odbyły się w ubiegłym roku na marginesie szczytu klimatycznego COP24 w Katowicach. W styczniu burmistrz Rabki Leszek Świder zorganizował spotkanie, na którym omawiano możliwości, jakie dają w tym zakresie prawo i technologia. - Zrobimy wszystko, by wróciło tu czyste powietrze” – zapewnia burmistrz Rabki-Zdrój, Leszek Świder.
- W pierwszej kolejności planujemy inwentaryzację źródeł niskiej emisji, a później wymianę kotłów opalanych węglem i drewnem na urządzenia bezemisyjne. Dla nas miarą sukcesu będzie odniesiony efekt ekologiczny – twierdzi Stanisław Kiersztyn, ekodoradca Rabki-Zdrój i jeden z inicjatorów projektu. - Może potem tą samą drogą pójdą inne uzdrowiska w Polsce?” – dodaje.
POLECAMY - KONIECZNIE SPRAWDŹ:
FLESZ: Smog skraca życie. Jesteśmy jak palacze
