CZYTAJ TEŻ: Wielkie święto wiślackiego futbolu. Gwiazdy znów rozbłysły przy ul. Reymonta [ZDJĘCIA]
– Na pewno bardzo duża przyjemność po latach spotkać się i zagrać przeciwko bardzo dobrym zawodnikom, niektórym legendom. Bardzo duże przeżycie na pewno – stwierdził Rafał Boguski. – Na pewno umiejętności większość z nich ma ciągle. Może stracili trochę szybkości, ale technika wielu z nich została.
Licząc tytuły mistrzowskie, jakie zdobywali piłkarze, którzy zaprezentowali się kibicom podczas tego meczu, można było sobie zadać również pytanie, kiedy Wisła nawiąże do takich sukcesów? Zadaliśmy je również Boguskiemu.
– To pytanie bardziej do „góry”, do panów prezesów, dyrektorów – odparł. – Na pewno młodzież, która dzisiaj wystąpiła, nabierze doświadczenia i też będzie naszym wzmocnieniem.
A skoro Boguski poruszył wątek młodzieży, to dziennikarze dopytywali się, czy sam kiedyś będzie ją szkolił, skoro rozpoczął kurs trenerski. – Kto wie? Najpierw trzeba skończyć ten kurs. Dużo się dowiedzieć, dużo się nauczyć, a zobaczymy, co przyniesie przyszłość – odparł piłkarz z uśmiechem.
Na koniec zapytaliśmy zawodnika, jak idą przygotowania do meczu z Termalicą Bruk-Betem Nieciecza? – Potrenowaliśmy trochę w tygodniu, a ten mecz potraktowaliśmy bardzo poważnie, żeby go wybiegać. Nie tylko dać radość kibicom, ale też odbyć poważną jednostkę treningową. To było dzisiaj widać – zapewnił piłkarz Wisły.