https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Rafał Fronia miał wypadek na K2, dla niego to koniec wyprawy. Himalaista nie będzie już wspinał się na szczyt, musi wrócić do Polski

Janusz Szmit
Polski Himalaizm Zimowy
Pech kolejnego z ekipy polskich himalaistów, uczestniczących w wyprawie na K2. Rafał Fronia miał wypadek, który wyklucza go z dalszej walki o zdobycie szczytu.

Po Adamie Bieleckim także Rafał Fronia został uderzony przez spadający kamień. Niestety, jego uraz okazał się poważniejszy, co oznacza, że himalaista zakończył swój udział w narodowej wyprawie.

"W dniu dzisiejszym ok 14.00 czasu lokalnego podczas podchodzenia do obozu C1 (5900m) samoistnie spadający kamień uderzył Rafała Fronię w przedramię powodując złamanie. Po zejściu do bazy i zaopatrzeniu medycznym oczekuje na ewakuację helikopterem do szpitala w Skardu. W najbliższych dniach powróci do kraju" - czytamy w komunikacie zamieszczonym w piątek po południu przez ekipę Polskiego Himalaizmu Zimowego.

ZOBACZ TEŻ | Elisabeth Revol: Tomasz Mackiewicz mógł zostać uratowany

Komentarze 12

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

a
alez11
Kto rzuca w polskich himalaistów tymi kamieniami, a może to jakaś święta góra, która skrywa jakieś tajemnice i nie godzi się jej zdobywać.
0,7
Ciekawe ile kasy rocznie mają pakole z turystyki tych "odszczepieńców". Czyli Czesi powinni mieć na stokach narciarskich ekipę z pikami do dobijania "połamańców". Po co im pomagać, latać helikopterkiem? Dobre wujki, czy jak?
K
Krakus
Już mam dośc tego K2 , tej Nangi , tych odszczepieńców . Jeden się pchał na szczyt , ledwie żył ale właził . Normalnie pchał się śmierci w pysk . Dopchał się ,osiągnął cel i już jest śp . Teraz następni chcą mieć przed nazwiskami .ś p . Potem rodzina będzie biadolić ze Pakistańczycy nie chcieli ratowac . Będą za friko ściągać ze szczytów - dobre wujki beda swoje życie narażali bo paru osczepieńców chce to zrobić czego jeszcze nikt nie zrobił .
G
Gość
po co wy drapiecie się tam gdzie Was nie swędzi? Po co?
w
wuj , nie alpinista
Gdyby go ktoś kamieniem walnął w łeb na samym dole to gostek by nawet nie zmarzł . Ale lepiej późno niż wcale .
G
Gość
Proszę dziennikarzy, ciszej już nad tą trumną...
L
Lulik

To są ostrzeżenia. Następnym razem ta góra kogoś zatrzyma na dobre...

r
rem
Drugie, tym razem powazniejsze ostrzezenie.
Oby wrocili calo. Nawet na przyslowiowej tarczy, ale zywi.
p
podatnik
Panowie spełniają marzenia a przy okazji następny helikopter za 40.000$ z mojej kieszeni.
K
KORNATOWICZ
Kolejni samobójcy z wdrukowanym zajobem zdobywania " wiatraków" . Jeszcze wmawiają Polakom, że to NASZA , "NARODOWA" wyprawa, żebyśmy wiedzieli, kto za to zapłaci i za ewentualne akcje ratunkowe ! . W swojej urojonej walce z górą posługują się ukradzionym, nieuprawnionym słowem " ambicje " . Zdobywają niezdobyte góry - puknijcie się w puste to coś, co macie na szyi !!! Skoro "zdobywacie " zimą, to miejcie "ambicje" zdobywać zimą, bez rękawic, bez czapki, w sandałach , bez skarpetek ! A nie - wybierają się zimą, a czekają na poprawę pogody . Czekajcie do lata, to się pogoda poprawi !!! Śmieszne psychiatryki, promowane w żydowsko-szkopskich polskojęzycznych szczekaczkach medialnych i Tel Awizji ! Kto promuje szaleństwa innych, powinien być karany z urzędu !!! Dlaczego ściga sie śmiałków wspinających się po elewacjach wieżowców ?! Dlaczego karze się "śmiałków" skaczących z wierzy Eiffla ?! A dlaczego nie każe się osób z chorobą psychiatryczną, którzy wyzywają , niczem opętany rycerz Don Kichot z La Manchy, który wyzwał nie górę, ale wiatraki, dlaczego takim obłąkanym zdobywcom nie krępuje się rąk kaftanem bezpieczeństwa i nie leczy się psychiatrycznie ?! JA WAM DAM "WYPRAWA NARODOWA " SAMOBÓJCY Z LA MANCHY !!! Wracać do domu, do rodzin, dzieci, do roboty przyzwoitej się brać palanty !!! Zdobywcy, psia ich durna jucha !!! ~Krzysztof Kornatowicz
l
lekarz psychiatra
Już wie, że przeżyje wyprawę. Reszta może nie wrócić.
l
lekarz psychiatra
Już wie, że przeżyje wyprawę. Reszta może nie wrócić.
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska