Publikujemy ranking rozwoju gmin, który pokazuje, jak zmieniły się one od 2010 roku. Przygotowała go firma Curulis. Podsumowane zostały efekty działań samorządowców w czterech kategoriach: finanse, gospodarka, infrastruktura i społeczeństwo.
Pod lupę wzięto 2479 gmin w Polsce, czyli wszystkie. Podzielono je na trzy grupy: 44 turystyczne, 467 przemysłowo- usługowych i 1902 wiejskie.
Zastosowano inne przeliczniki w zależności od powyższych grup, np. w gminach wiejskich większy nacisk kładziono na remonty dróg, chodników, szkół, placów zabaw niż na rozwój zakładów, i odwrotnie.
Co brano pod uwagę?
- Pozycja finansowa:
dochody z podatków, opłat lokalnych, UE, wydatki na administrację, koszt obsługi długu w przeliczeniu na 1 mln zł długu.
- Pozycja gospodarcza:
liczba przedsiębiorstw w branży rolniczej, przemysłowej, usługowej, firm zatrudniających ponad 9 pracowników, liczba osób pracujących i bezrobotnych.
- Pozycja infrastrukturalna:
ilość mierzona w km sieci kanalizacyjnej, wodociągowej i gazowej.
- Pozycja społeczna:
liczba ludności, miejsca w żłobkach i przedszkolach, ilość komputerów w szkołach i klas sportowo-artystycznych, ilość książek w bibliotekach i ludzi korzystających z pomocy społecznej.
Na najwyższej pozycji w naszym regionie znalazła się gmina Zator. W ciągu czterech lat stała się zagłębiem dla firm, które "biją" się o miejsca w strefie aktywności gospodarczej. Powstały tu także parki rozrywki i największe w Polsce wesołe miasteczko. Regionalny Ośrodek Kultury także działa prężnie, a imprezy organizowane przez urząd zawsze przyciągają tłumy ludzi. Nie brakuje na nich występów gwiazd. Duże imprezy są kilka razy w miesiącu.
- Nie da się ukryć, że ciągle przybywa inwestorów, a przez to miasto się rozwija, jednak brakuje mieszkań i tym powinni zająć się samorządowcy w najbliższym czasie - mówi Marcelina, mieszkanka Zatora. - Baza noclegowa też jest marna, a ludzie z chęcią zostawaliby w naszej gminie po całym dniu szaleństwa na rollercoasterze - dodaje.
Druga w rankingu jest gmina Przeciszów. Chociaż nie ma tu spektakularnych inwestycji, wójt widać dba o jej rozwój, bo 54. miejsce pośród wszystkich gmin w strefie społecznej nie jest przypadkiem.
- Zbudowaliśmy trzy place zabaw przy przedszkolach, orlik, wymieniliśmy murawę na głównym boisku i wyremontowaliśmy drogi - mówi Bogdan Cuber, wójt gminy Przeciszów. - Dzieci i młodzież mają gdzie spędzać czas, a i dorośli na tym skorzystali - dodaje. Gmina przeprowadziła też remonty dróg i wybudowała chodniki. - Liczymy na jeszcze lepsze miejsce w następnym rankingu, bo przymierzamy się do zagospodarowania kanału Wisły, aby przyciągnąć turystów - zdradza Cuber i dodaje, że nadzieją na dalszy rozwój dla gminy jest uruchomienie kopalni. W tej sprawie trwają już prace i jeśli nie będzie komplikacji, przedsiębiorstwo ruszy niebawem.
Gmina Lanckorona, choć w ogólnym rankingu znalazła się dopiero na 930. pozycji, dostała 34. notę w kategorii infrastruktura. Wszystko za sprawą remontów i budowy dróg, które musiały być zrobione po powodzi w 2010 roku, kiedy osuwiska zniszczyły wiele przepraw w gminie.
Ku zaskoczeniu te gminy, które w samorządowej kasie mają najwięcej wpływów z podatków, nie inwestowały wystarczająco pieniędzy dla dobra mieszkańców. Miasto Oświęcim zajęło marną, 2343. pozycję, Chełmek - 2151.
- W Oświęcimiu urzędnicy ciągle tylko mówią i obiecują, a niewiele faktycznie robią - mówi Karol Adamus z Oświęcimia. - Od lat słyszymy o obwodnicy, moście, pływalni, a co z tego zrealizowano? Póki co, nic. Jest skończony Rynek i tyle - wylicza.
Na najgorszej pozycji jest gmina Brzeszcze. Nie tylko w tym rankingu, ale w większości innych, które podliczają zamożność i rozwój. Na budżet tej gminy największy wpływ ma kopalnia węgla kamiennego, która odprowadza podatki. Ze świecą też szukać rodziny, która wśród swoich członków nie ma górnika pracującego w tym zakładzie. Problem w tym, że firma upada, a co za tym idzie, gmina traci z roku na rok.
- Będzie jeszcze gorzej - wieszczy Andrzej Nycz z Brzeszcz. - Ludzie już uciekają za pracą, szukają roboty poza gminą, bo tu nie ma nic oprócz kopalni - dodaje i tłumaczy, że ratunkiem może być budowa drogi S1 i utworzenie w jej rejonie strefy gospodarczej, gdzie zainwestują firmy ale, jak twierdzi, gmina nie myśli o takich rozwiązaniach.
Niektórych być może zaskoczyło wysokie miejsce Spytkowic w tym rankingu. To jednak efekt wytężonej pracy samorządu tej kadencji, a szczególnie wójta gminy, który nie bał się pozyskiwać nowych kredytów, a jednocześnie potrafił utrzymać zadłużenie gminy w ryzach. Kredyt stanowi tu tylko 16 proc. dochodu gminy, a jej budżet to ok. 30 mln zł.
- Gdy obejmowałem urząd, wydatki na inwestycje były na poziomie 1,5 mln zł, a teraz sięgają 10 mln zł - mówi Mariusz Krystian, wójt Spytkowic. Dodaje, że wysokie miejsce w rankingu zapewniło gminie także sięganie po fundusze europejskie.
Wadowice w rankingu są na szarym końcu. Według opozycji Inicjatywy Wolne Wadowice miasto i gmina pogrąża się w marazmie, bo nie sięga po kredyty na rozwój. - Rozsądny kredyt oznacza rozwój. W Wadowicach nic się nie dzieje mówi Paweł Koper z IWW.
Zobacz najświeższe newsy wideo z kraju i ze świata
"Gazeta Krakowska" na Twitterze i Google+
Artykuły, za które warto zapłacić! Sprawdź i przeczytaj
Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!
