Czytaj także: Sądeczanin chce przeprosin od władz miasta
- Właśnie w taki sposób swoją pozycję budują narciarskie ośrodki w Austrii - przekonuje Powałka. - Warunkami narciarskimi nie możemy z nimi konkurować, ale dolina Popradu to idealne miejsce, żeby stworzyć sieć ośrodków SPA.
Zarejestrowanie marki to z kolei wspólne akcje promocyjne i opracowanie bogatszej oferty, która może przyciągnąć inwestorów. - To może być wielka szansa na rozwój dla Sądecczyzny, która, jak słyszymy, jest coraz bardziej marginalizowana - uważa autor pomysłu.
Termin "SPA", który w ostatnich latach zrobił wielką karierę, to skrót od łacińskiej sentencji - sanus per aquam, co oznacza "zdrowy dzięki wodzie". W oparciu o ten skrót powstał cały przemysł rekreacyjny i turystyczny. Jeśli pod tym kątem popatrzeć na Sądecczyznę, to jej naturalne walory idealnie wpisują się w ten przemysł.
Burmistrz Starego Sącza Marian Cycoń, który zapoznał się już z propozycją Powałki, zapowiada, że już dziś gotów jest do niego przystąpić.
- Podpisuje się pod tym obiema rękami - deklaruje. - Od dawna wiemy, że z rolnictwa mieszkańcy tych terenów nigdy nie zdołają się utrzymać. Klasyczne formy turystyki też rozwijają się powoli, SPA to może być strzał w dziesiątkę.
Z zainteresowaniem pomysł przyjmuje też burmistrz Krynicy-Zdroju Dariusz Reśko. Przypomina przy okazji, że kilka lat temu powstał już podobny projekt o nazwie Perły Doliny Popradu. Niewiele z niego wyniknęło i dziś opracowanych w szczegółach punktów jego realizacji nikt nie pamięta. Zdaniem Reśki, nie oznacza to jednak, że nie warto spróbować jeszcze raz.
- To brzmi sensownie, bo żyjemy w dobie konkurencji globalnej, w której trudno odnaleźć się pojedynczym gminom - zauważa burmistrz Krynicy. - Integracja jest tutaj koniecznością. Tylko jako region będziemy mogli skutecznie konkurować.
Sądeccy samorządowcy zastrzegają, że powodzenie pomysłu zależy od dobrej komunikacji. Burmistrz Cycoń nie kryje, że zamierza przy okazji promować ideę budowy lotniska w Starym Sączu. - Lotnisko jest w strategii województwa i zapewniam, że może się ono okazać łatwiejsze w realizacji i tańsze niż szybka kolej czy nowe połączenie drogowe z autostradą - dodaje.
Jecek Powałka wierzy, że jeszcze przed wakacjami zdoła zrobić pierwszy krok w kierunku zbudowania Regionu SPA. Chodzi o podpisanie umowy, w której gminy z doliny Popradu zobowiążą się do realizowania konkretnych punktów planu. Autor pomysłu zastrzega przy tym, że sama umowa nie oznacza tłumu inwestorów i gości. - Od czegoś trzeba zacząć, coś zrobić, żeby ten region nie wymierał - ostrzega Jacek Powałka.
Kraków: rozpoczęła się**rekrutacja na studia 2011**
Chcesz iść za darmo do Parku Wodnego w Krakowie? **Rozdajemy bilety**
Urządź się w Krakowie!**Zobacz, jak to zrobić!**
Wszystko o Euro2012 na**www.drogadoeuro2012.pl**
