W panelu Jak zachęcić dzieci do aktywności fizycznej. Co zrobić, żeby zajęcia sportowe lub wychowania fizycznego przyciągały a nie odstraszały wzięli udział:
- Piotr Łojek, Świętokrzyski Kurator Oświaty
- Grażyna Dekiel, Świętokrzyski Wicekurator Oświaty
- Jacek Kiełb, były piłkarz klubów ekstraklasy piłki nożnej, obecnie prowadzący zajęcia z dziećmi
- Magdalena Cender, nauczycielka wychowania fizycznego z Kielc
- Waldemar Kęćko, mistrz karate, od lat prowadzi zajęcia z dziećmi
Prowadząca Paulina Baran.
Podczas panelu podkreślono istotę zajęć wychowania fizycznego. - W szkółce, którą niedawno otworzyłem skupiamy się na kilku osobach, by poświęcić im wystarczająco wiele czasu. Myślę, że ważną kwestią w zachęcaniu dzieci do ruchu pełnimy my - rodzice. Sam mam dwie córki i chcę im dać opcje wyboru. By zdecydowały się na taki sport, w jakim czują się najlepiej - zwrócił uwagę Jacek Kiełb.
Magdalena Cender zwróciła uwagę na problem unikania ćwiczenia na zajęciach wychowania fizycznego przez młodzież. - Uczniowie mają jakiś opór przed ćwiczeniem. Jest sporo takich osób. Słyszę, że na przykład nie chcą się spocić przed kolejnymi zajęciami, więc tu akurat sygnał do nas, by zapewnić młodym ludziom właściwie warunki do korzystania ze sportu - mówiła Magdalena Cender. - Widać też pewne ubytki w tym aspekcie po pandemii, kiedy to w ogóle nie było zajęć grupowych, treningów. Trudno nadrobić te kilka lat - dodała.
Waldemar Kęćko zaznaczył, że z dziećmi jest łatwiej niż z młodzieżą. - Dzieci łatwiej zachęcić do sportu, zainteresować czymś. Brakuje młodzieży chętnej do trenowania. To przede wszystkim rodzic powinien dawać przykład, a często tego brakuje - podkreślił Waldemar Kęćko.
Grażyna Dekiel, wicekurator oświaty zwróciła uwagę na to, że czasem głównym problemem jest mobilizacja. - Bywa, że najtrudniejszym krokiem jest przebranie się na zajęcia. Bo, gdy one już trwają to okazuje się, że jest bardzo fajnie i czerpiemy z tego przyjemność - mówiła.
