– Cena jajek wzrosła o 50 procent – mówi Dominika Pytel, właścicielka fermy w Hryniewiczach. – Jeszcze niedawno sprzedawałam jajka klasy L po 34 gr za sztukę, a teraz już po 50 gr.
Dodaje, że wcześniej produkcja jaj była na granicy opłacalności. Teraz jajka są poszukiwane na rynku, jest bardzo dużo telefonów od dużych odbiorców zainteresowanych ich zakupem.
Według danych Ministerstwa Rolnictwa i Rozwoju Wsi, w drugim tygodniu października br. przeciętnie zakłady pakujące sprzedawały jaja konsumpcyjne klasy XL po 53,3 zł/100 szt., czyli aż o 43 proc. drożej niż przed rokiem. Jaja klasy L sprzedawano po 43,0 zł/100 szt., czyli o 19 proc. drożej w relacji rocznej, a jaja klasy M o 22 proc. drożej niż przed rokiem, czyli po 37,9 zł/100 szt.
To wina fipronilu
– Wzrost cen jaj w Unii Europejskiej, a także w Polsce, wynika z ograniczonej ich podaży na rynku – tłumaczy Magdalena Kowalewska, ekspert rynków rolnych BGŻ BNP Paribas. – Taka sytuacja jest m.in. konsekwencją wykrycia fipronilu na fermach kur niosek w Holandii, Belgii i Niemczech, a następnie w innych krajach UE; problemów związanych z salmonellą; a także obecności grypy ptaków we Włoszech. Spadek podaży jaj na rynku unijnym odbija się na wynikach handlowych.
Właścicielka fermy w Hryniewiczach dodaje, że w wyniku afery z fipronilem w Europie Zachodniej zostało zlikwidowanych dużo stad kur niosek, także rodzicielskich.
– A proces odbudowy takich stad trwa około pół roku – tłumaczy Dominika Pytel.
Ceny jaj jeszcze wzrosną
Z danych Unii Europejskiej wynika, że w drugim tygodniu października jajka w krajach Wspólnoty były średnio o 18 proc. droższe niż przed miesiącem i o 48 proc. droższe niż przed rokiem. W których krajach odnotowano największe wzrosty cen? Przede wszystkim w Niemczech (99 proc.), Belgii (69 proc.), Holandii (67 proc.) i Włoszech (57 proc.).
Czego należy się spodziewać w najbliższych miesiącach?
– Biorąc pod uwagę aktualną sytuację popytowo-podażową na rynku unijnym, a także na rynku krajowym, prawdopodobnie można oczekiwać, że do końca tego roku ceny jaj jeszcze wzrosną – ocenia Magdalena Kowalewska. –W związku ze zbliżającym się okresem świąt Bożego Narodzenia można oczekiwać, że popyt na jaja wzrośnie. A więc należy także spodziewać się wzrostu cen.
Ocenia ona, że w związku z tym w grudniu konsumenci jaj prawdopodobnie będą musieli zapłacić o 10-15 procent więcej niż przed rokiem.
Dominika Pytel ocenia, że kiedy w Europie Zachodniej hodowcy odbudują stada kur niosek, cena jajek spadnie. Jednak nie będzie tak niska jak przedtem.
Instytut Ekonomiki Rolnictwa i Gospodarki Żywnościowej ocenia, że w 2017 r. produkcja jaj konsumpcyjnych wyniesie w Polsce 510 tys. ton i będzie o 0,4 proc. większa niż w 2016 r.
