FLESZ - Religia i etyka w szkole. Kto ma kształcić nauczycieli etyki?

W tegorocznej rekrutacji na absolwentów szkół podstawowych czekało w krakowskich liceach, technikach i branżówkach łącznie 9 tys. 69 miejsc. Na listach zakwalifikowanych do przyjęcia do szkół - opublikowanych 22 lipca - znalazło się ponad 7,5 tys. osób. Natomiast 1 tys. 594 kandydatów biorących udział w rekrutacji nie zakwalifikowało się do żadnej z samorządowych szkół.
- Na uczniów, którzy nie zostali przyjęci do żadnej ze szkół, w rekrutacji uzupełniającej czeka co najmniej 1500 miejsc w liceach, technikach i szkołach branżowych prowadzonych przez miasto Kraków - zaznacza krakowski magistrat. Urzędnicy podają też, że w liceach do dyspozycji pozostają obecnie 123 wolne miejsca, w technikach - 870, a w szkołach branżowych - 539. Na razie jednak dla wszystkich młodych ludzi, którzy nie dostali się nigdzie, a także dla ich rodziców trwa wojna nerwów, ponieważ dopiero 2 sierpnia będzie wiadomo, gdzie te wolne miejsca są.
Jak komentuje Jacek Kaczor, dyrektor prestiżowego „Nowodworka”, niestety najczęściej kandydaci w rekrutacji (jak i ich rodzice) ujmują w podaniu o przyjęcie zbyt małą liczbę szkół albo wskazują szkoły, odnośnie których przeliczyli się co do swoich możliwości.
- W wielu wypadkach zabrakło wiedzy, że we wniosku powinny być wymienione trzy typy szkół. Najwyżej powinny być szkoły marzeń, czyli takie, co do których zakładam, że może nawet i zabraknie mi punktów, ale trzeba zaryzykować, spróbować. Dalej powinny być szkoły realnych możliwości, czyli to, co wynika z kalkulacji: rok temu był tutaj taki próg punktowy, egzamin poszedł mi tak a tak, mam określone oceny - jest grupa szkół, do których powinienem się dostać. Ale na samym dole we wniosku powinny jeszcze pojawić się szkoły-bezpieczniki, takie, co do których musiałoby się coś nadzwyczajnego wydarzyć, żeby nie udało się tam dostać. Wtedy system rekrutacyjny może jeszcze takiego kandydata gdzieś umieścić, gdy jego kalkulacje zawiodły
- tłumaczy dyr. Jacek Kaczor.
Dni wolne od nauki w nowym roku szkolnym 2021/22. Oto aktual...
W I LO w tym roku rekordzista wskazał w podaniu o przyjęcie do 27 oddziałów (klas). Dyrektor szkoły podkreśla, że nie tyle liczba jest istotna, co ujęcie we wniosku tych trzech typów szkół, które dają szansę na sukces w rekrutacji.
Jacek Kaczor jednocześnie zaznacza, że pewne rzeczy są nieprzewidywalne - jak np. to, że w tym roku progi punktowe podniosły się. I tak w "Nowodworku" skrajnym przypadkiem jest w obecnej rekrutacji klasa klasyczna (unikatowa w skali kraju, m.in. z regularnymi zajęciami z greki klasycznej, zyskująca na popularności), do której próg okazał się tym razem wyższy aż o 14 punktów. - I jeżeli ktoś ustawił w podaniu tylko trzy-cztery szkoły, w których progi się podniosły - choćby o dwa punkty - to ma problem, też się nie dostał - kwituje dyrektor.
W I LO w tegorocznej rekrutacji najbardziej obleganą okazała się klasa matematyczno-fizyczno-informatyczna - klasa patronacka Katedry Matematyki Obliczeniowej UJ. By zostać jej uczniem, trzeba było mieć minimum 177,05 punktu.
Jak wskazuje Czesław Wróbel, dyrektor krakowskiego VI LO, wyższe progi w tym roku to po części rezultat nauki zdalnej. - Oceny są wyższe, jest bardzo dużo świadectw z ocenami bardzo dobrymi i celującymi z góry na dół. Problem jest złożony: są tacy, którzy samodzielnie pracowali i mogą mieć poczucie satysfakcji, że zapracowali na takie oceny. A są też pewnie i tacy, których praca przy nauce zdalnej nie była do końca samodzielna, a bardzo zależało im na szkole, do której chcieli się dostać, i wiedzieli, że muszą walczyć o najwyższe oceny - komentuje dyr. Wróbel.
Do 30 lipca zakwalifikowani uczniowie mają potwierdzać wolę przyjęcia do szkoły. Rodzice niezakwalifikowanych też zjawiają się w szkołach. Dopytują się o szanse na wolne miejsca dla ich dzieci, niektórzy przynoszą podania o przyjęcie - jednak dyrektorzy wyjaśniają, że teraz będą one tylko czekały na rekrutację uzupełniającą. 2 sierpnia zostaną ogłoszone listy kandydatów przyjętych i nieprzyjętych do szkół. Wtedy też, na stronie systemu rekrutacyjnego Omikron, zostanie opublikowana informacja o szkołach, w których nadal pozostają wolne miejsca. W nich będzie prowadzona rekrutacja uzupełniająca.
W obleganych krakowskich liceach słyszymy, że nie będą w nich awaryjnie powiększane klasy ani tworzone teraz dodatkowe oddziały - wszystko przed naborem zostało obliczone na możliwości danej placówki, szkoły nie chcą ciasnoty. Miejsc w szkołach w Krakowie wystarczy dla każdego z kandydatów w rekrutacji, ale do najbardziej szturmowanych placówek dostaną się tak naprawdę już tylko pojedyncze osoby.
- W poprzednich latach wszyscy zakwalifikowani potwierdzali wolę przyjęcia do naszej szkoły, chyba raz się zdarzyło, że zwolniły się trzy czy cztery wolne miejsca -
mówi np. dyrektor VI LO w Krakowie.
Dodajmy, że w tegorocznej rekrutacji w Krakowie kandydaci najchętniej wybierali klasy w liceach ogólnokształcących nr X (klasy z rozszerzonym językiem polskim, biologią i angielskim oraz matematyką, geografią i angielskim), VII (matematyka, geografia, język angielski), VIII (matematyka, informatyka, angielski), IV (matematyka, geografia, angielski) oraz XLII (matematyka, informatyka, angielski).
W przypadku techników niezmiennie największym zainteresowaniem cieszyło się Technikum Łączności (specjalność technik-programista), a także Technikum Elektryczno-Elektroniczne nr 7 w Zespole Szkół Elektrycznych nr 1 oraz Technikum Energetyczno-Elektronicznego nr 9 w Zespole Szkół Energetycznych (w obu przypadkach specjalności technik-informatyk).
- Ranking TOP 15 najpiękniejszych plaż nad Bałtykiem. Są zachwycające!
- Najpopularniejsze rasy psów w Polsce. Które z nich są ulubieńcami Polaków? [TOP 12]
- Oferty pracy w Krakowie. Kogo szukają pracodawcy? TOP 33 fachowców
- Wielka impreza w Energylandii! 7. urodziny parku rozrywki i kolejki Ekipy
- Ogromna plaża pod Krakowem zachwyca nawet w pochmurne dni [ZDJĘCIA]
- Jak ochłodzić pokój bez klimatyzacji? Sprawdzone i skuteczne sposoby