https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Remont Wielickiej: pojazdy zastępcze nie wystarczają. Pasażerowie wściekli

Karolina Gawlik
Pasażerowie ledwo wchodzą do zastępczego autobusu nr 700
Pasażerowie ledwo wchodzą do zastępczego autobusu nr 700 Andrzej Wiśniewski
Od poniedziałku tramwaje kursujące przez ul. Wielicką w Krakowie mają skrócone trasy. Pasażerowie są wściekli, bo zastępcze autobusy i tramwaje są zatłoczone.

Byłaś (-eś) świadkiem ciekawego wydarzenia? Daj nam znać! Czekamy na informacje, zdjęcia i nagrania wideo! Przyślij je na adres [email protected]. Do Twojej dyspozycji są też nasze profile na Facebooku: Mój Reporter Kraków | Gazeta Krakowska

Trwa kolejny etap prac przy podłączaniu torowiska szybkiego tramwaju Lipska-Wielicka. Zamknięto 250-metrowy odcinek torowiska w okolicach przystanku Dworcowa. Część linii została zawieszona, inne mają skrócone lub zmienione trasy. W zamian kursują zastępcze linie tramwajowe i autobusowe, ale w godzinach szczytu pasażerowie się do nich nie mieszczą.

- Pomijam fakt, że informacja o zmianach pojawiła się na przystanku dzień wcześniej, i to wieczorem. Ale jak już wprowadza się komunikację zastępczą, to trzeba to zrobić tak, żeby mieszkańcy mogli do niej wejść - mówi oburzony Piotr Mucha, mieszkaniec ul. Turniejowej. To niejedyny Czytelnik, który pisał do nas w tej sprawie.

Zarząd Infrastruktury Komunalnej i Transportu twierdzi, że to pojedyncze sytuacje. - Są też godziny, w których pojazdy są w połowie puste - mówi Michał Pyclik. - Poza tym bez sensu już wprowadzać zmiany, bo jutro jest święto, a 2 maja kończy się ten etap remontu i będzie nowa organizacja komunikacji.

Napisz do autorki:
[email protected]

Artykuły, za które warto zapłacić! Sprawdź i przeczytaj
Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!
"Gazeta Krakowska" na Twitterze i Google+

Komentarze 5

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

A
ANRTYYY
POLAK TO JEST TAKI GATUNEK, ŻE CO MU ZROBIĄ TO ZAWSZE NARZEKA I JĘCZY!!CZY BĘDZIE TAK CZY SIAK, TO POLAK BĘDZIE NARZEKAŁ I MÓWIŁ, CO ZA DZIADOSTWO, JAK MI ŹLE, TO PEWNIE CI W RZĄDZIE I DO TEGO ŻYDZI!!ALE NASZ PAPIEŻ, JP II ON BY WSZYSTKO ZROBIŁ DOBRZE!!MYŚLENIE NARODU POLSKIEGO TO MASKARA, POMIESZANA Z GŁUPOTĄ!!A DO TEGO ZAZDROŚĆ!!
j
jarex
W zeszłym tygodniu na linii 728 kur o godz. 06:52 a więc w godzinach szczytu porannego z przystanku Prokocim szpital jeździł autobus przegubowy, dzisiaj natomiast został wysłany zwykły 12 metrowy. Na przystanku wielicka kabel nie zabrał pasażerów bo już na Bieżanowskiej zabrakło miejsc. Co Pan na to panie Pyclik, tego też nie można było lepiej zorganizować?
d
dr Wiktor Wektor
tego pyclika to bym wysłał w kosmos kopami w d*** za takie wypowiedzi
m
mieszkanka ul Barbary
Nikt w ZIKiT się nie liczy z mieszkańcami organizując taką komunikację. Teraz jak już męczymy się 3 dni to piszą, że już się nie opłaca reorganizować komunikacji zastępczej i że w niektórych godzinach autobusy są puste. KPINA Z PASAŻERÓW I TYLE :-( Oni wsadzają 4 litery w samochód (niejednokrotnie służbowy za nasze pieniądze) i mają głęboko jak my jeździmy. Przy poprzednim zamknięciu torów zorganizowali nam komunikację zastępczą do której musiałam z pętli w Bieżanowie iść 2 przystanki bo autobus "Za tramwaj" do nas nie dojeżdżał. TO JEST ZWYCZAJNY SKANDAL! Pewnie jeszcze niejedno zamknięcie w czasie tej budowy nas czeka i niejedna organizacja zastępczej komunikacji. Oby sytuacja sprzed miesiąca i obecna się nie powtórzyła bo mamy serdecznie dość. Jesteśmy oburzeni na takie działania. Biorą pensje z naszych podatków i nic więcej ich nie obchodzi. Mam nadzieję, że mieszkańcy Bieżanowa odpłacą się za takie traktowanie na wyborach. Tak w ogóle to powinni nam zwrócić za bilety miesięczne (przynajmniej 1/4 ceny za ten tydzień męki) bo tak zorganizowana komunikacja zastępcza urąga zasadom wywiązywania się z umowy porządnego przedsiębiorstwa.
p
pasażer wkurzony
Pani Pyclik jak widać przepełnienie pojazdu to wypadałoby puścić jeden kurs poza rozkładem żeby rozładować tłok bo trasa jest na tyle krótka. Skoro stoją dyspozytorzy MPK na Dworcowej to chyba nie jest to jakimś problemem nie do ogarnięcia.
"- Są też godziny, w których pojazdy są w połowie puste - mówi Michał Pyclik. - Poza tym bez sensu już wprowadzać zmiany, bo jutro jest święto, a 2 maja kończy się ten etap remontu i będzie nowa organizacja komunikacji."
A co to ludzi jadących na 7-8 do pracy czy wracających o 15-16 interesuje,że o innych godzinach są półpuste. Może zamiast wprowadzać idiotyczne zmiany ktoś w końcu usiądzie i się zastanowi. W ogle dlaczego ten remont jest urządzany teraz w ciągu roku szkolnego i funduje się utrudnienia dużej ilości pasażerów, a dlaczego nie jest to zorganizowane w wakacje kiedy ludzi jest dużo mniej a i byłyby autobusy do obsługi normalnej linii zastępczej... Tak jest spieszno z utworzeniem ślepych torów na estakadę z których nic nie będzie korzystało przez następnych kilka miesięcy?
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska