Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Robert Kasperczyk: Ekstraklasa? To już niedługo

Łukasz Madej
- Presji się nie boję. Chcę dobrych wyników i zwycięstw - mówi Robert Kasperczyk
- Presji się nie boję. Chcę dobrych wyników i zwycięstw - mówi Robert Kasperczyk Jacek Kozioł/archiwum
Z Robertem Kasperczykiem, byłym trenerem Górnika Wieliczka, obecnie opiekunem KSZO Ostrowiec - rozmawia Łukasz Madej.

Jako piłkarz grał Pan przy pełnych trybunach?__
Takiego pytania to się akurat nie spodziewałem (śmiech). No, ale dobra, odpowiem. Grałem. W derbach Hutnika Kraków z Wisłą.

I jakie wrażenia?__
Piękne, wspaniałe, niezapomniane

To teraz taka będzie codzienność.__
Fajnie, to naprawdę duża frajda grać przy kilku tysiącach kibiców.

TO KSZO znalazło Pana czy Pan klub?__
Na razie należę do tego grona szczęśliwców, którzy nigdzie nie muszą wysyłać swojego CV.

Były inne oferty?__
Z pierwszej ligi nie. Może gdybym poczekał jeszcze trochę, pojawiłyby się inne. Nie szukałem jednak nowego pracodawcy na siłę. Przyjąłem ofertę z Ostrowca. KSZO to klub z tradycjami. Wiem jednak, że ktoś tam pytał jeszcze w Górniku Wieliczka, co to ja za gostek jestem.

To niech Pan dokończy zdanie: Z nowym zespołem chciałbym...
... dobrych wyników i samych zwycięstw. Wiem, że to brzmi sloganowo, ale taka jest prawda.
A może się to nie udać?

W tym zawodzie jest to prawdopodobne. To zależy od wielu czynników. Choćby od szczęścia, które trener powinien mieć.

I Pan je do tej pory miał?__
Czy ja wiem? No, ale skoro pnę się coraz wyżej, to może z tym szczęściem u mnie faktycznie nie jest źle.

KSZO to milowy skok w Pana karierze, czy mały kroczek?__
Powiedziałbym, że to duży przeskok. Dopiero zacząłem drugi tydzień pracy tutaj i widzę, że mam do dyspozycji piłkarzy bardzo doświadczonych. Jest naprawdę wiele inności. To duża różnica w stosunku do Hutnika i Górnika, w których pracowałem po kilka lat.

Najpoważniejsze wyzwanie w trenerskiej karierze?__
Tak.

W Wieliczce presja była mała, w Ostrowcu będzie ogromna. Podoła Pan?__
Presji nie ma się co bać. Zapewniam, że w Wieliczce też była. W każdym klubie jest. Przecież w Górniku pracowałem z piłkarzami, którzy nie kopali się po czołach. Poniżej pewnego poziomu zejść nam nie było wolno.

Najpierw był trzecioligowy Hutnik, potem drugoligowy Górnik, teraz KSZO. Wypada iść za ciosem i wkrótce trafić do ekstraklasy.__
Odpowiem tak: Fajny wynik w Ostrowcu na pewno mi nie przeszkodzi w trafieniu na najwyższą półkę. To marzenie każdego trenera.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska