Feta Barcelony odbyła się dzień po wygranych derbach z Espanyolem. Wynik 4:2 przesądził o zdobyciu tytułu na cztery kolejki przed końcem, po trzech sezonach triumfów drużyn z Madrytu.
Piłkarze wraz z piłkarkami Barcelony, bo one też dziś świętowało zdobycie mistrzostwa Hiszpanii, ruszyli dwoma odkrytymi autobusami spod Camp Nou w stronę głównych ulic miasta.
Lewandowski przyodział jasny dres, szalik i ciemne okulary. Chętnie bawił się wspólnie z kibicami do rytmów proponowanych przez dj-a tej imprezy. Barcelona te sceny wycięła i wrzuciła do sieci, a nagrania od razu stały się bardzo popularne. Bo Lewy to świetny tancerz, o czym w Katalonii przekonali się choćby podczas zabawy sylwestrowej.
Para Barcelony rozpoczęła się około godziny osiemnastej i skończyła po ponad trzech godzinach. Według organizatorów z drużyną świętowało 76 tys. kibiców. Wielu z nich towarzyszyło bohaterom już spod bram stadionu. Jednego z nich trener Xavi obdarował puszką piwa. Niektórzy otrzymali też autografy na koszulkach i szalikach rzucanych w stronę piłkarzy.
Choć Barcelona sięgnęła już po mistrzostwo to Lewandowski nadal ma o co walczyć. Konkretnie o koronę króla strzelców La Ligi. Uzbierał dwadzieścia jeden bramek, czyli o cztery więcej od jedynego rywala, Karima Benzemy z Realu Madryt.
Co ciekawe, Lewandowski nieprzerwanie od 2015 roku jest mistrzem. To jego dwunasty tytuł w karierze. Najwięcej zdobył z Bayernem Monachium - osiem. Dwa z Borussią Dortmund, jeden z Lechem Poznań.
Espanyol - FC Barcelona 2:4 (0:3)
Bramki: Puado 74', Joselu 94' - Lewandowski 11', 40', Balde 20', Kounde 53'
Żółte kartki: Darder - Kounde, Gavi, Alba
FC Barcelona: Ter Stegen - Kounde, Araujo (63' Alba), Christensen (75' Alonso), Balde - De Jong, Busquets, Pedri, Gavi (75' Fati) - Raphinha (62' Dembele), Lewandowski.
LIGA HISZPAŃSKA w GOL24
Barcelona świętuje mistrzostwo na ulicach miasta. Przejazd o...
