Po ostatnim meczu w fazie grupowej z reprezentacją Chorwacji (0:0) i odpadnięciu Belgii z dalszej fazy mundialu 49-letni Martinez pożegnał się z „Czerwonymi Diabłami”.
– To był mój ostatni mecz w roli trenera reprezentacji. Teraz jestem bardziej emocjonalny niż kiedykolwiek. Nie mogę dalej tak pracować. Pożegnałem się już z zawodnikami i sztabem. I tak zamierzałem odejść, bez względu na to, co się stanie. Nawet gdybyśmy zostali mistrzami świata, opuściłbym swoje stanowisko. Podjąłem tę decyzję na krótko przed rozpoczęciem turnieju – powiedział Martinez, zacytowany przez HLN.
Martinez jednym z głównych kandydatów do objęcia schedy po Enrique
Hiszpański selekcjoner prowadził reprezentację Belgii od 2016 roku. Pod jego wodzą drużyna dotarła do półfinału mistrzostw świata w Rosji, w którym przegrała z reprezentacją Francji (0:1), a następnie pokonała Anglię (2:0) w meczu o trzecie miejsce.
Wcześniej media donosiły, że po mistrzostwach świata w Katarze Enrique najprawniej opuści posadę selekcjonera reprezentacji Hiszpanii. Według Ondy Cero, jeśli tak się stanie, jednym z kandydatów do jego następcy w „La Furia Roja” będzie Martinez.
Enrique spotka się z prezesem Hiszpańskiej Federacji, aby omówić przyszłość
Enrique po spotkaniu z Monako (0:0, k. 0-3) i pożegnaniu się z mundialem w Katarze odpowiedział na pytanie o swoją przyszłość:
– Teraz nie jest najlepszy czas na to pytanie, zrozumcie. Mam więcej wyjść niż metro. Teraz chcę wrócić do domu, zobaczyć moją rodzinę i psy i być z nimi. Prawdopodobnie w przyszłym tygodniu spokojnie porozmawiamy z prezesem federacji Luisem Rubialesem, kiedy uzna to za stosowne. Porozmawiamy o tym, co naprawdę może mieć znaczenie w przyszłości, co jest dla mnie teraz ważne, bo musimy wyciągnąć wnioski z tej lekcji i jak najlepiej poradzić sobie z tym rozczarowaniem. Drużyna ma czas do następnych meczów. Mój kontrakt wygasł. Czuję się tutaj bardzo dobrze. Gdyby to ode mnie zależało, pracowałbym tu całe życie, biorąc pod uwagę miłość, jaką otrzymałem od kierownictwa. Muszę myśleć o tym, co jest najlepsze dla mnie i dla federacji – oświadczył Enrique w rozmowie z RTVE.
Część kadry Hiszpanii nie wróciła do Madrytu
W nocy, po podpadnięciu z Marokiem, zawodnicy reprezentacji Hiszpanii polecieli do Madrytu. Niektórzy jednak zdecydowali się nie lecieć do Hiszpanii z kolegami z drużyny. Jordi Alba, Marco Asensio, Dani Carvajal, Alvaro Morata, Koke, Marcos Llorente, Carlos Soler, Robert Sanchez, Cesar Azpilicueta i Rodri zostali w Dosze, aby spotkać się z rodzinami i wyjechać na wakacje.
