Uczestnicy akcji z 1944 r.
Wśród obecnych byli trzej żołnierze AK, którzy uczestniczyli w akcji uwolnienia więźniów, a tym samym uchronienia ich przed wywózką do Auschwitz. Eugeniusz Kowal ps. "Ewka", Julian Wieciech ps. "Skrzat" i Jerzy Cieczko ps. "Skaut", przypomnieli wydarzenia nocy z 26 na 27 lipca 1944 roku.
Wiedząc o planach Niemców, żołnierze AK zdecydowali się przeprowadzić brawurową akcję, której celem było uratowanie blisko 130 osób.
Żołnierze Armii Krajowej pod dowództwem por. Józefa Wieciecha ps. Tamarow opracowali plan uwolnienia więźniów politycznych. Zdecydowano, że uderzenie nastąpi na bramę główną, która była jedyną drogą umożliwiającą dostanie się za mury więzienia. Bohaterskim żołnierzom pomagali strażnicy więzienni będący członkami Armii Krajowej.
Akcja rozpoczęła się o północy i trwała dwie godziny. Po szybkim zdobyciu bramy głównej oraz posterunków, rozpoczęto uwalnianie więźniów, których kolejno odsyłano na więzienny dziedziniec. Zgromadzonym osobom rozdano broń i uformowano oddziały. Niektórzy więźniowie zdecydowali się na indywidualną ucieczkę. Około godziny 2.00 więźniowie opuścili mury więzienia. Pościg ruszył dopiero rano i nie dał żadnego rezultatu. Niemcom nie udało się schwytać ani jednego więźnia ze 128 osób uwolnionych tej nocy.
Zachować w pamięci
W 70. rocznicę tych wydarzeń wiśniccy więziennicy oddali hołd uczestnikom akcji, odsłaniając pamiątkową tablicę wmurowaną w ścianę przy bramie głównej. Pracownicy Służby Więziennej, fundując tablicę, chcieli w ten sposób zachować pamięć o żołnierzach Armii Krajowej oraz współpracujących z nimi strażnikach więziennych, którzy z narażeniem własnego życia podjęli się uczestnictwa w tej trudnej akcji.
Pełny dziedziniec
Kilka dni temu dziedziniec zakładu karnego w Nowym Wiśniczu zapełnił się ludźmi, którzy swoją obecnością pragnęli oddać hołd żołnierzom Armii Krajowej.
Obok uczestników akcji zasiedli najbliższi członkowie rodzin żołnierzy, którzy brali udział w uwolnieniu więźniów, m.in. córka dowódcy - Irena Wieciech, Elżbieta Firlejczyk z domu Wieciech - siostra Juliana Wieciecha ps. "Skrzat" oraz jego synowie Leszek i Andrzej , a także syn Edwarda Wieciecha ps. Harnaś.
Gospodarzem uroczystości był dyrektor Zakładu Karnego w Nowym Wiśniczu ppłk Włodzimierz Więckowski.
Patronat honorowy nad uroczystością objęli dyrektor okręgowy SW w Krakowie, płk Krzysztof Trela oraz dyrektor Muzeum Armii Krajowej w Krakowie dr hab. Janusz Mierzwa.
Więcej o akcji na stronie akcjawisnicz.pl
CO TY WIESZ O WIŚLE? CO TY WIESZ O CRACOVII? WEŹ UDZIAŁ W QUIZIE!"
"Gazeta Krakowska" na Twitterze i Google+
Artykuły, za które warto zapłacić! Sprawdź i przeczytaj
Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!