Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Rogaliki św. Jadwigi Królowej mają swój niepowtarzalny smak

Marek Podraza
W ciągu zaledwie kilku godzin przyszłe cukierniczki pod okiem pani Heleny Honkowicz, szefowej kuchni dla ubogich Caritas, przygotowały i upiekły ponad tysiąc rogalików św. Jadwigi Królowej.Gorlice mogą zasłynąć ze swojego produktu cukierniczego. Z powodzeniem mogą nim być rogaliki św. Jadwigi Królowej według starego przepisu.

Dzisiaj po mszy św. zespół Caritas działający przy parafii św. Jadwigi Królowej rozprowadzi prawie tysiąc rogalików św. Jadwigi Królowej. To słodki symbol łączności całej wspólnoty parafialnej. Ofiary złożone za rogaliki zostaną przeznaczone na pomoc osobom potrzebującym z tej parafii. Dzięki pomocy pani Heleny Honkowicz, kierowniczki kuchni dla ubogich Caritas, udało nam się podejrzeć, jak powstawały te słodkie pyszności. Zaczęło się we wtorek, gdy pod fachowym okiem szefowej siedem uczennic szkoły cechowej, które w kuchni odbywają praktyki zawodowe, przygotowało i upiekło ponad tysiąc sztuk przysmaku.

- Rogaliki zadebiutowały w ubiegłym roku na festynie parafialnym. Smakowały wszystkim, nie miały jeszcze swojej nazwy, choć przygotowane były według staropolskiej receptury. Ksiądz proboszcz Jerzy Gondek wpadł na pomysł aby je nazwać rogalikami św. Jadwigi Królowej. Nazwa spodobała się - mówi nam pani Helena Honkowicz.

Od rana we wtorek przy ich produkcji pracowały Monika Bogusz, Karolina Bubniak, Angelika Całka, Karolina Marek, Barbara Mendrela, Dominika Rówińska i Anna Tarsa. Przyszłe cukierniczki nie miały żadnego problemu z przygotowaniem ciasta, włożeniem nadzienia, zawinięciem rogalika, upieczeniem i ozdobieniem lukrem. Smakowity zapach pierwszych wypieków unosił się po całej ulicy Piekarskiej przez cały dzień. - Często sięgamy do dawnych przepisów. Na rogaliki trzeba przygotować ciasto krucho-drożdżowe z tłuszczem. To bardzo stary przepis, być może nawet z czasów panowania św. Jadwigi Królowej. Bo przecież wtedy też pieczono różne pyszności - przekonywała kierowniczka.

Dziewczyny mają podzielone role. - Najważniejsze jest to, że wszystkie prace przy rogalikach wykonują ręcznie i chyba przez to mają niepowtarzalny smak - mówi z uśmiechem pani Helena. Zdradziła nam również, że rogaliki nadziewane są marmoladą z dodatkiem róży. Młodym adeptkom sztuki cukierniczej praca paliła się w rękach. Jedna wyrabiała ciasto, inne formowały je w koło, które dzieliły na osiem równych części.

Każda, po dodaniu nadzienia i zawinięciu stawała się rogalikiem. Na razie surowym. - Z jednego kilograma mąki powstaje sześćdziesiąt sztuk rogalików, czyli na tysiąc trzeba prawie 17 kilogramów mąki, i jakieś 15-16 litrowych słoików marmolady. Rogaliki pieczemy w piekarniku w temperaturze do 180 stopni Celsjusza przez około 20 minut. Wystarczy, by były gotowe do jedzenia - wyjaśnia pani Helena.

Tutaj pewna uwaga. - Najlepiej smakują, jak poleżą ze dwa trzy dni. Wtedy czujemy ich prawdziwy smak - dodaje tajemniczo. Oczywiście do przygotowania rogali potrzebne są jeszcze drożdże i kwaśna śmietana, a najważniejsze jest jednak... - Żeby ciasto nie rządziło cukiernikiem, a cukiernik ciastem - mówi kierowniczka. Wie to doskonale, bo wyuczyła w swoim życiu setki cukierników i kucharzy. Przez 49 lat pracowała jako nauczyciel tego zawodu.

- Te słowa zawsze powtarzam przyszłym cukiernikom. To bardzo ważna zasada - mówi z powagą. Zaraz jednak, uśmiechając się, dodaje zachęcająco: - Rogaliki można nabyć w naszej kuchni, a jeżeli jest potrzeba, możemy upiec na zamówienie - zapewnia. Praktykantki uczą się nie tylko sztuki pieczenia, ale i bardziej prozaicznych czynności - na przykład sprzątania po pracy. - W kuchni szkolą się także kucharze. Przewinęło się ich tutaj około 70 z samej tylko szkoły cechowej. To oni przygotowują obiady, których dziennie wydajemy ponad setkę - opowiada pani Helena. Wszystkim polecamy słodki przysmak. Nie tylko z okazji świąt, ale również na co dzień. Warto! Naprawdę!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska