Autor: Oskar Nowak
Rolkarze tłumnie przejechali przez Kraków [ZDJĘCIA]
red.
W czwartkowy wieczór ulicami Krakowa przejechały setki rolkarzy, którzy wzięli udział w pierwszym w tym sezonie wspólnym przejeździe.
Podaj powód zgłoszenia
w
spacerowiczów z pieskami na smyczy i paraliż miasta co drugi dzień.
a
ilość dróg niedostosowana do ilości samochodów powiadasz?
To znaczy jeśli w ciągu ostatnich 2 dekad liczba samochodów w naszym mieście się podwoiła, to powinniśmy jak tą liczbę dróg dostosować Twoim zdaniem - wyburzyć kamienice, czy zrobić aleje i parking na Błoniach? Przecież najgorzej jest w centrum... Trochę nie w tą stronę Ci się pomyślało.
Problem jest w zmianie cebulowej mentalności, w której samochód nadal jest wyznacznikiem posiadania i jeśli masz pojechać 3 km do kościoła, na Rynek czy do Galerii, to pojedziesz, bo tyłek się z lenistwa przyspawał do siedzenia.
To znaczy jeśli w ciągu ostatnich 2 dekad liczba samochodów w naszym mieście się podwoiła, to powinniśmy jak tą liczbę dróg dostosować Twoim zdaniem - wyburzyć kamienice, czy zrobić aleje i parking na Błoniach? Przecież najgorzej jest w centrum... Trochę nie w tą stronę Ci się pomyślało.
Problem jest w zmianie cebulowej mentalności, w której samochód nadal jest wyznacznikiem posiadania i jeśli masz pojechać 3 km do kościoła, na Rynek czy do Galerii, to pojedziesz, bo tyłek się z lenistwa przyspawał do siedzenia.
a
Korki są z powodu niedostosowania ilości dróg do ilości samochodów. Jeżeli wszystkich tych uśmiechniętych rolkarzy upchnąłbyś na dziedzińcu Urzędu Miasta - uśmiech momentalnie by znikł z ich buziek, a pojawiłaby się frustracja i podkładanie nogi każdemu innemu rolkarzowi.
A jeśli dyskutujecie co kto mógłby spokojnei robić to rolkarze mogliby spokojnie zrobić 3 kółka wokół Błoń, a nie blokować drogi. A skoro mogliby to dlaczego nie chcą?
A jeśli dyskutujecie co kto mógłby spokojnei robić to rolkarze mogliby spokojnie zrobić 3 kółka wokół Błoń, a nie blokować drogi. A skoro mogliby to dlaczego nie chcą?
g
Tu masz rację - skoro na co dzień rolkami nie jeździ się po ulicy, to jazda od święta też ma średni sens a jakieś zaburzenie w ruchu jednak powoduje.
Jak rozumiem, ma to być bardziej wydarzenie sympatyczne, wzbudzające pozytywne skojarzenia, więc forma rowerowej masy krytycznej nie jest zbyt pożądana (sam jeżdżę na rowerze kiedy tylko mogę ale RMK nigdy nie popierałem)
Jak rozumiem, ma to być bardziej wydarzenie sympatyczne, wzbudzające pozytywne skojarzenia, więc forma rowerowej masy krytycznej nie jest zbyt pożądana (sam jeżdżę na rowerze kiedy tylko mogę ale RMK nigdy nie popierałem)
K
Czy nie ma w Krakowie miejsc bardziej odpowiednich do zorganizowania takiego przejazdu ? Wydaje sie ulice wokół błoń idealnym do tego miejscem, czy lotnisko w czyzynach. Zieleń aktywność fizyczna to jest chyba to. Blokada głównej arterii miasta bezsens. Z piasków do Bronowic jechałem 1h ...
M
Widzicie coś charakterystycznego w tym tłumie? Uśmiechnięci ludzie, frustratów nie widać...
Mam to samo, gdy zdecyduję się przejść nawet 10 - 15 km na piechotę lub wskoczyć na holendra, zamiast wsiadać do samochodu, stać w korku, szukać miejsca do parkowania, wydalając pieniądze przez rurę wydechową...
Wiem, jest masa ludzi, dla których nie ma opcji poza samochodem: Trzeba zawieźć gdzieś dzieci, kogoś starszego, ciężki towar, lub gdy samemu ma się problemy ze zdrowiem. Ale ogromny procent korków to zdrowi ludzie, jeżdżący solo parę kilometrów - z lenistwa. I to z ich winy są korki, których być nie powinno i frustraci za kierownicą, trąbiący na kogo popadnie, toczący pianę z ust i mający żądzę mordu w oczach.
Ruszcie tyłki, wyjdzie Wam na zdrowie.
Mam to samo, gdy zdecyduję się przejść nawet 10 - 15 km na piechotę lub wskoczyć na holendra, zamiast wsiadać do samochodu, stać w korku, szukać miejsca do parkowania, wydalając pieniądze przez rurę wydechową...
Wiem, jest masa ludzi, dla których nie ma opcji poza samochodem: Trzeba zawieźć gdzieś dzieci, kogoś starszego, ciężki towar, lub gdy samemu ma się problemy ze zdrowiem. Ale ogromny procent korków to zdrowi ludzie, jeżdżący solo parę kilometrów - z lenistwa. I to z ich winy są korki, których być nie powinno i frustraci za kierownicą, trąbiący na kogo popadnie, toczący pianę z ust i mający żądzę mordu w oczach.
Ruszcie tyłki, wyjdzie Wam na zdrowie.
g
Przyłączam się do zmiany tematu - chyba sobie to zdjęcie na dziś ustawię na tapetę ;)
K
o 21.30 to już gigantycznych kolejek nie ma, więc bez przesady. Przejazd rolkarzy / rowerzystów jest raz na miesiąc. Korki tworzą w dużej mierze ludzie, którzy spokojnie mogliby się przesiąść właśnie na rower lub czasem przejść na nogach (nie piszę o tych, którzy naprawdę mają powód by używać samochodu).
Tak więc masz pretensje nie do tej grupy, do której wypadałoby zaapelować by przestali korkować miasto...
Tak więc masz pretensje nie do tej grupy, do której wypadałoby zaapelować by przestali korkować miasto...
g
Jakbym słyszał moją babcię - też wymyślała innym od "wieśniaków", choć sama mimo że "miastowa" to miała maniery gorsze od świnek, które te "wieśniaki" hodują.
Odpowiedni poziom kultury osobistej. nie pozwala człowiekowi używać takich określeń wobec innych, więc drogi Rowerzysto - podać słomkę, czy wyjmiesz sobie z buta..?
Odpowiedni poziom kultury osobistej. nie pozwala człowiekowi używać takich określeń wobec innych, więc drogi Rowerzysto - podać słomkę, czy wyjmiesz sobie z buta..?
K
Bardzo ładna jest ta dziewczyna na fotce głównej :) ot tak dla zmiany tematu :)
R
Oczywiście nieświadome wieśniaki jeżdżą po ścieżce dla rowerów , ale potem płacz jak ktoś w nich wjedzie....
P
Czy przejazd był ok 21.30 z ronda Matecznego w stronę Jubilatu ? Nie dość ze w ciagu dnia stoimy w korkach to jeszcze w nocy organizuje sie zamknięcie ulic i gigantyczne kolejki...