To już trzecie podejście do prywatyzacji Azotów. Przed kilkoma laty dwukrotnie kontrolę nad firmą próbował przejąć niemiecki koncern Petro Carbo Chem. Teraz pojawiła się konkretna propozycja Rosjan.
- Gdy polska chemia była rozproszona, nikt poważny się nią nie interesował. Po tym jak Azoty w wyniku konsolidacji urosły w siłę, stały się łakomym kąskiem. Zainteresowanie obcego kapitału jest jak najbardziej naturalne - ocenia Robert Gwiazdowski, ekonomista i ekspert Centrum im. Adama Smitha.
Pracownicy Azotów, z którymi w środę rozmawialiśmy na temat rosyjskich apetytów na firmę, wiedzieli niewiele albo nic. - Od pana się o tym dowiaduję. Ale osobiście, jak słyszę Rosjanie, to natychmiast mi się czerwone światełko ostrzegawcze zaświeca - mówi wiceprzewodniczący zakładowej "Solidarności", Tadeusz Szumlański.
Acron za pośrednictwem zależnej spółki Norica Holding ogłosił w środę wezwanie na sprzedaż akcji Zakładów Azotowych w Tarnowie-Mościcach S.A. Za jedną akcję oferuje 36 zł, czyli o 12 proc. więcej, niż cena giełdowa z wtorku oraz 18 proc. więcej niż średnia cena papierów Azotów z ostatniego półrocza.
- Spółki produkcyjne z grupy Azotów Tarnów mogą stać się bazą dla naszej działalności na terenie Unii Europejskiej - twierdzi Vladimir Kantor, wiceprezes Acron ds. strategii. - Jednocześnie chcemy rozwijać sieć sprzedaży, tak aby polskie produkty chemiczne trafiały na rynki na całym świecie.
Acron to duży producent nawozów mineralnych oraz dziesiątków innych produktów chemicznych. Jest największym prywatnym rosyjskim inwestorem w Chinach, posiada obiekty portowe i logistyczne w Estonii, a w Kanadzie współpracuje z koncernem Rio Tinto w eksploatacji złóż potasu. W zeszłym roku grupa miała 2,2 mld dolarów przychodów.
Miss Małopolski 2012! Zobacz zdjęcia ślicznych kandydatek i oddaj głos!
Trwa plebiscyt na Superkota! Zgłoś swojego zwierzaka i zgarnij nagrody!
Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!
