Po zatrzymaniu Koziarza w maju tego roku, do sądeckiej prokuratury zgłosiło się pięć ofiar oszusta. "Reprezentował" je w sprawach karnoskarbowych prowadzonych przez Urząd Kontroli Skarbowej.
Klienci płacili od 4 do 7 tys. zł za obsługę prawną mężczyźnie, który zakończył edukację na tech-nikum budowlanym.
- Jest bardzo elokwentny - przyznaje prokurator Paweł Mrozowski, prowadzący sprawę fałszywego adwokata. - Operując wyuczonymi formułkami prawnymi, mógł robić wrażenie na ludziach, którzy na prawie się nie znają.
Śledczy nie wykluczają, że podejrzany działał także poza naszym regionem. Przed katowickim sądem toczy się proces w sprawie oszustwa, którego miał dokonać na mieszkance Śląska. Kobietę spotkał w Katowicach, przekonał, że jest wziętym adwokatem i otrzymał 5 tys. zł za prawne usługi.
Prokuratura wystąpiła wczoraj do sądu z wnioskiem o przedłużenie o dwa miesiące tymczasowego aresztu dla Pawła Koziarza. Uważa, że jego izolacja jest wskazana, ponieważ po wyjściu na wolność mógłby mataczyć i utrudniać śledztwo.
Mimo wyroku oszukiwał nadal
Paweł Koziarz w 2010 r. został prawomocnie skazany na dwa lata więzienia, w zawieszeniu na pięć lat, za oszukanie ponad 40 osób.
Mężczyzna po wyroku nie zrezygnował z przestępczego procederu i prowadził kancelarię adwokacką przy ul. Żywieckiej w Nowym Sączu. Na wieszaku wisiała tam adwokacka toga, a na biurku leżały kodeksy i książki prawnicze. Fałszywy mecenas twierdził, że ma w Krakowie dużą kancelarię, w której zatrudnia wielu adwokatów. Wpadł po wyłudzeniu ponad 100 tys. zł od właściciela szkoły nauki jazdy w Nowym Sączu. Brał pieniądze za rzekome prowadzenie jego sprawy, a w rzeczywistości nie podjął żadnych czynności ani w sądzie, ani w prokuraturze. Tym razem może trafić za kratki, ponieważ już raz został skazany za podobne przestępstwa.
Wybieramy strażaka roku 2012. Zgłoś swojego kandydata!
Miss Lata Małopolski 2012. Zgłoś swoją kandydaturę!
Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!