Prawie dwa tygodnie podobne incydenty w separatystycznym regionie Naddniestrza wzbudziły międzynarodowy alarm, że wojna Rosji na Ukrainie może rozprzestrzenić się na granicę.
Ministerstwo spraw wewnętrznych Naddniestrza opublikowało zdjęcia kraterów, które według niego zostały wyżłobione przez ataki w ciągu nocy. Stwierdzono, że nikt nie został ranny w atakach, które miały miejsce w powiecie Rybnitsa na północy regionu. Wojska rosyjskie strzegą bazy wojskowej z dużym składowiskiem amunicji z czasów sowieckich w dzielnicy na granicy z Ukrainą. W oświadczeniu ministerstwa nie podano, kto jest podejrzany o to, że stoi za ostatnimi strajkami.
Rosja od 30 lat ma niewielkie siły sił pokojowych w separatystycznym regionie, a doniesienia o incydentach wzbudziły międzynarodowe obawy, że mogą zostać wciągnięci w konflikt. Prozachodni rząd Mołdawii twierdzi, że podejrzewa „prowojenne” frakcje wśród samych separatystów.
Wysoki rangą rosyjski dowódca powiedział w zeszłym miesiącu, że Rosja planuje przejąć pełną kontrolę nad południową Ukrainą, co poprawi rosyjski dostęp do Naddniestrza.
reuters.com
