Jeżeli coś Cię denerwuje lub przeszkadza w Twoim mieście, daj nam znać! Dziennikarze "Gazety Krakowskiej" zajmą się problemem! Czekamy też na Twoje opinie, uwagi a także zdjęcia i wideo - pisz e-maila na adres [email protected], dzwoń - tel. 12 6 888 301. Do Twojej dyspozycji jest też profil "Gazety Krakowskiej" na Facebooku.
Oto co napisał pan Marcin: Poruszam się na rowerze dość szybko ok. 30 km/h, nagminne są przypadki, w których niektorzy zachowują się tak, jakby kupili auto o mocy 200 koni mechanicznych (tacy są najgorsi - ale dotyczy wszystkich posiadaczy aut) tylko po to, by wyprzedzić rowerzystę.
Jest to szczególnie niebezpieczne, kiedy takie manewry zdarzają się na zakrętach oraz pod górkę. W związku z powyższym często właśnie w takich momentach niejako zajeżdżam drogę i jadę w parze, aby nie doprowadzić do nieszczęścia. Wielokrotnie zdarzało się tak, że (jechałem gęsiego) widząc nadjeżdżające auto z naprzeciwka, którego nie mógł zauważyć pojazd poruszający się za mną, dawałem znaki aby ten pojazd nie próbował nas wyprzedzać, ale zostawało to krótko mówiąc "olane" i przeważnie kończyło się chamowanie z piskiem opon.
Dodam, że posiadam prawo jazdy od kilku lat. Na rowerze pokonałem wiele kilometrów - również podczas wypraw po Europie.
Euro 2012 w Krakowie: zdjęcia, wideo, informacje! [SERWIS SPECJALNY]
Konkurs "Buty w obiektywie!" Zobacz zgłoszone zdjęcia i oddaj głos!
Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!