Od samego rana na drodze prowadzącej z Palenicy Białczańskiej do Morskiego Oka pracuje ciężki sprzęt. Drogowcy frezują wierzchnią, mocno zużytą warstwę asfaltu, która była układana kilkanaście lat temu.
- Dzisiaj mamy zrywaną wierzchnią warstwę asfaltu na odcinku ok. 900 m. Asfalt był już dość mocno zużyty na tych serpentynach. Wylany był kilkanaście lat temu. Planowane jest wylewanie nowego asfaltu w poniedziałek i wtorek, ale zobaczymy, czy pogoda na to pozwoli, bo przy deszczu takich prac nie można wykonywać - informuje Grzegorz Bryniarski, leśniczy obwodu ochronnego Morskie Oko.
W trakcie prowadzonych prac urobek w postaci sfrezowanego asfaltu na bieżąco wywożony jest przez wywrotki. Wszystko to odbywa się przy możliwym ruchu pieszym turystów. Pracownicy TPN apelują o ostrożność i stosowanie się do poleceń pracowników parku.
- Dzisiaj mamy puszczony tylko ruch pieszy. Ruch konny jest wstrzymany. Turystów kierujemy na tzw. skróty, czyli szlak czerwony ułożony z kamieni skracający zakręty. W poniedziałek i wtorek jeżeli będzie wylewany asfalt lub w innych dniach jeżeli będzie to przeniesione, to ruch od Wodogrzmotów Mickiewicza będzie zamknięty. Dla ruchu pieszego i konnego ten odcinek między Wodogrzmotami, a Morskim Okiem będzie zamknięty - zaznacza Grzegorz Bryniarski i apeluje do turystów, aby sprawdzali komunikaty na stronie TPN, gdzie będą informacje o utrudnieniach i zamknięciach szlaku.
Jesień pomału zagląda w Tatry. Trawy i porosty nabierają żół...
