Teraz ostrożnie więc wypowiadają się o swoich szansach. – Rok temu myśleliśmy o czołowej czwórce i przed nowymi rozgrywkami również wyznaczyliśmy sobie takie zadanie – mówi prezes Rafał Budka, nie wspominając nic o tytule. Wydaje się jednak, że krakowianie mogą włączyć się do walki o najwyższe zaszczyty.
W drużynie doszło do kilku zmian, ale nie wydaje się być ona słabsza. Z jej prowadzenia zrezygnował po kilku latach trener Konrad Jarosz, a nowym szkoleniowcem został Kanadyjczyk Ciaran Hearn. Trzy razy występował on w reprezentacji w Pucharze Świata i był m.in. zawodnikiem tak mocnego klubu, jak London Irish. Jego przeprowadzka do Krakowa nie jest przypadkowa. Bywał już tutaj, gdyż jego żona jest Polką rodem z Zakopanego. Został on polecony Juvenii.
Krótko prowadzę zespół, gdyż dopiero od trzech tygodni – zaznacza Ciaran Hearn. – Przez taki okres trudno wprowadzić radykalne zmiany. Trzeba więc skupić się na detalach, na niektórych rzeczach związanych z obroną, taktyką, czy ustawieniach w ataku. Chcę też wprowadzić ten sam system gry poczynając od najmłodszych grup. Tak, żeby młodzi zawodnicy, docierając do wieku seniora, wiedzieli już jak mają grać.
Z zespołu z Błoń – jego kadra liczy 40 rugbistów - odeszło trzech zawodników. Do Namibii powrócili Denzil van Wyk – dużo dawał drużynie, ale miał spore problemy zdrowotne – i Conwill Draghoender, a Grzegorz Gołębiowski zakończył występy. Pozyskano w zamian sześciu graczy. Z Namibii przyjechali MJ Atkinson i Austin van Heerden, a z sąsiedniej RPA Rudolph Coetze. Z angielskiego Peterborough z kolei wychowany na Wyspach 18-letni Polak Norbert Zastawnik, który trenował w jednej z najlepszych tamtejszych akademii, w Northampton Saints. Do kadry dołączyli też Arkadiusz Czech (Hegemon Mysłowice) i Artur Kliś, który ma sobą występy w reprezentacji Polski.
Budżet Juvenii na najbliższy rok wynosi 2 miliony złotych. Takie pieniądze są potrzebne, bo dziesięciu zawodników jest na kontraktach, a do tego trzeba zapewnić niektórym mieszkania, czy choćby przeloty do swoich krajów. Klub musi sam zdobywać te środki i korzysta ze wsparcia sponsorów, wśród których są znane polskie firmy. Co ciekawe, Juvenia jest jedną z dwóch drużyn ekstraligi, która nie ma tytularnego sponsora.
– Mamy dla niego miejsce na koszulkach. Nawet prowadziliśmy już pewne wstępne rozmowy, ale w tym roku jeszcze takiego sponsora nie będziemy mieli – zaznacza prezes Budka.
W tej rundzie Juvenia rozegra w Krakowie tylko cztery mecze. Pierwszy już w niedzielę 18 sierpnia (godz. 15) z Lechią Gdańsk.
– Budujemy nową trybunę na tysiąc miejsc, która będzie gotowa jeszcze w tym roku. Stawiamy również nowy budynek klubowy, bo stary został wyburzony, ze względów konserwatorskich będzie tej samej wielkości jak poprzedni, ale odpowiadający obecnym czasom. Zakres prac jest jednak jeszcze większy, gdyż będą nowe podłączenia mediów. Koszt tej inwestycji, finansowanej przez miasto, wynosi 7,5 mln złotych. Tymczasowo, do czerwca przyszłego roku, będziemy korzystać z dwóch kontenerów. Swoje mecze będziemy rozgrywać natomiast na boisku Zwierzynieckiego, korzystając z gościnności naszych sąsiadów – zaznacza Rafał Budka.
