"Czarna", a raczej biała ze względu na śnieg, seria fatalnych zdarzeń na drogach rozpoczęła się dwoma wypadkami na drodze krajowej nr 75 miedzy Krynicą-Zdrojem i Nowym Sączem.
W Maciejowej wypadł z jezdnii rozbił się w przydrożnym rowie samochód osobowy. Chwile później w Łabowej w zderzeniu roztrzaskały się opel corsa z numerami rejestracyjnymi powiatu nowotarskiego i audi z rejestracją Nowego Sącza. Wraz z jednostkami Państwowej Straży Pożarnej akcje ratownicze prowadzili tam druhowie z Ochotniczej Straży Pożarnej w Łabowej. Z Łabowej karetki pogotowia ratunkowego zabrały do szpitali aż 5 osób.
O godz. 13,49 oficer dyżurny Stanowiska Koordynacji Ratownictwa Państwowej Straży Pożarnej w Nowym Sączu zaalarmowany został o wypadku we wsi Olszana w gminie Podegrodzie. Tam wypadł z drogi i rozbił się samochód osobowy. Kierowca został zabrany do Szpitala Specjalistycznego im. Jędrzeja Śniadeckiego w Nowym Sączu.
- Krótko po godzinie siedemnastej zaczęła się kolejna fala śnieżycy i wypadków - relacjonuje oficer dyżurny sądeckiej PSP. - Tę serię wypadków otworzyło wezwanie z ul. Pułaskiego w Krynicy-Zdroju. Trzynaście minut po godzinie siedemnastej zderzyły się tam dwa samochody osobowe. Na pomoc pojechał zastęp z miejscowej Jednostki Ratowniczo Gaśniczej PSP. Karetki pogotowia zabrały do krynickiego szpitala dwie poszkodowane osoby.
O godz. 17.25 wezwano strażaków na ul. Starowiejską w Nowym Sączu. tam wypadł z jezdni i rozbił się ford focus z numerami rejestracyjnymi powiatu nowosądeckiego (KNS).
O godz. 17.40 w Obłazach Ryterskich, miejscowości położonej w dolinie Popradu, zderzyły się fiat seicento z rejestracją powiatu nowosądeckiego i skoda octvia z numerami rejestracyjnymi Tarnowa. Wraz z załogą karetki pogotowia pomoc poszkodowanym udzielali druhowie z ochotniczych straży pożarnych w Rytrze i Głębokiem oraz załoga wozu ratownictwa technicznego PSP z Nowego Sącza.
O godz. 18.20 ciężki samochód ratowniczy z PSP w Nowym Sączu wysłany został do wyciągania z rowu w Kamionce Wielkiej potężnego pojazdu służby drogowej, który z pługiem odśnieżnym jechał z odsieczą kierowcom nie radzącym sobie na śliskiej nawierzchni krętej górskiej drogi.
Źródło: Dzień dobry TVN