Klub Morsów z Mielna chce w sobotę 13 grudnia pobić rekord Guinnessa w największej ilości równocześnie kąpiących się morsów w wielu miejscach. Trzeba zebrać co najmniej 1800 osób. Do akcji przyłącza się Żyworódka Jeziorowa - klub morsów z Gródka nad Dunajcem.
- Żeby nasz udział się liczył musimy nad Jezioro Rożnowskie ściągnąć nie mniej niż 25 morsów - wyjaśnia Maciej Schabiński, prezes Żyworódki Jeziorowej. - Tymczasem nasz klub liczy 16 członków. Mamy więc nadzieję, że w przyszłą sobotę dołączą do nas morsy, które kąpieli zażywają w innych miejscach na Sądecczyźnie.
Próba bicia rekordu rozpocznie się o godz. 12 przy plaży w Gródku nad Dunajcem. To właśnie tam co niedzielę, między godz. 14 a 15 spotyka się Żyworódka Jeziorowa.
- Dla nas morsowanie to idealny sposób na spędzanie czasu ze znajomymi i dobrą zabawę - zaznacza Schabiński. - Oczywiście równie ważna jest krioterapia, która poprawia odporność organizmu i samopoczucie. Łączymy przyjemne z pożytecznym.
Morsy znad Jeziora Rożnowskiego to młodzi ludzie w wieku od 20 do 25 lat. Oficjalnie spotykają się od dwóch lat. Wspólne weekendowe kąpiele zaczynają z początkiem listopada, gdy tylko zrobi się zimno, a kończą nawet i w maju. Ramy czasowe wyznacza im pogoda.
- W towarzystwie przeważają mężczyźni, ale też coraz więcej dziewcząt decyduje się spróbować kąpieli w lodowatym jeziorze - przekonuje prezes Żyworódki Jeziorowej.
- Wiem, że wiele osób ma obawy przed taką formą aktywności. Dlatego zachęcam do przyjazdu nad jezioro. Zobaczcie jak przyjemne jest morsowanie! - zachęca.