Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Sądeczanie pomogli polskim rodzinom na Ukrainie. Ze Lwowa wrócili już wolontariusze

Janusz Bobrek
Janusz Bobrek
Archiwum Fundacji Bratnia Dusza
Po raz kolejny Fundacja Bratnia Dusza i sądeccy wolontariusze obdarowali polskie rodziny, podopiecznych hospicjum i domu dziecka we Lwowie. Do potrzebujących powędrowały: żywność, środki czystości, odzież i podręczniki szkolne.

FLESZ - Co Polacy myślą o zakazach dla niezaszczepionych?

od 16 lat

Z kilkudniowego wyjazdu do Lwowa wróciła prezes Fundacja Bratnia Dusza Iwona Romaniak i motocykliści, którzy eskortowali konwój z darami dla polskich rodzin mieszkających na Ukrainie. W lipcu w Centrum Informacji Turystycznej i Starostwie Powiatowym w Nowym Sączu zbierano żywność z długą datą przydatności do spożycia, słodycze, środki higieny osobistej, wełniane koce, środki czystości, przybory szkolne i polskie książki. Nie zabrakło też zabawek dla maluchów, preparatów witaminowych i zdrowej żywności dla dzieci.

- Dary trafiły do hospicjum i rodzin wielodzietnych, podopiecznych Katedry Lwowskiej i Organizacji Rodzin Wielodzietnych „Szczęśliwa Rodzina”. To były bardzo wyczekiwane spotkania, pełne pozytywnych emocji i wzruszeń. Hospicjum we Lwowie to miejsce, gdzie wraz z motocyklistami zawsze przybywamy z darami. Tyle dobra, serdeczności i wdzięczności w oczach obdarowywanych trudno znaleźć w innym miejscu. Ci ludzie czekają na nas cały rok

- mówi Iwona Romaniak.

Wraz z nią paczki na Ukrainę zawieźli wolontariusze z Sącz Bikers – organizacji motocyklistów, którzy od wielu lat wspierają akcję i uczestniczą w niej (organizują również wiele innych m.in. Motomikołaje). Tym razem na motorach pojechało 20 osób.

- Wielokrotnie miałem w oczach łzy wzruszenia Trudno opisać to, co czuliśmy wręczając dary ludziom w hospicjum lwowskim. Słowa były zbędne, wystarczył dotyk dłoni, spojrzenie pełne wdzięczności, które przenikało na wskroś. To trzeba przeżyć, żeby zrozumieć. I dzieci, dla których przejażdżka na motocyklu lub drobny podarunek sprawiają, że to jest najlepszy dzień w ich życiu. Takie komentarze i podziękowania słyszeliśmy podczas spotkań

- zaznacza Mariusz Kowalczyk z Sącz Bikers.

Po stronie ukraińskiej za akcję odpowiedzialni byli: Lilia Plakhtiy i Rafał Kocot z Konsulatu RP we Lwowie, który towarzyszył grupie na co dzień oraz motocykliści ukraińscy z klubu Lions MC Ukraine.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska