Nie ma olśniewającego CV, ale to właśnie on zostanie selekcjonerem reprezentacji Anglii. Pracodawcami 61-letniego Allardyce'a były w przeszłości West Ham United, Blackburn Rovers, Newcastle United, Bolton Wanderers, Notts County FC i Blackpool FC. W sezonie 2015/2016 jego Sunderland do końca sezonu walczył o zachowanie miejsca w Premier League. Z powodzeniem. Ostatecznie "Czarne Koty uplasowały się na 17. miejscu.
61-letni menedżer porozumiał się już z władzami Football Association. Decyzję jeszcze w czwartek ma potwierdzić zarząd angielskiej federacji. Ostatnim problemem futbolowej centrali w Anglii było zawarcie porozumienia z Sunderlandem. "Podzielamy złość i frustrację kibiców i możemy ich zapewnić, że pracujemy nad rozwiązaniem sprawy w najlepszym interesie Sunderland AFC" - napisano w komunikacie zamieszczonym na oficjalnej stronie klubu.
Poparcie dla kandydatury Allardyce'a wyraził m.in. sir Alex Ferguson. - Widzę tylko trzech angielskich menedżerów z Premier League, którzy mogliby pracować z kadrą. Oczywistym wyborem jest dla mnie Sam Allardyce. Jego doświadczenie jest niezbędne. To zdecydowanie najlepszy kandydat - zapewnia Ferguson.
Głównym kontrkandydatem Allardyce'a do schedy po Hodgsonie był trenujący Hull City Steve Bruce. Media informowały także o możliwości zatrudnienia Jurgena Klinsmanna lub Eddiego Howe'a. Z kolei angielska prasa spekuluje, że w Sunderlandzie doświadczonego trenera zastąpi David Moyes.
Wenecja, Dubaj i selfie z Terminatorem. Tak odpoczywają gwiazdy
