W nocy z poniedziałku na wtorek (21/22 października) w Białce Tatrzańskiej doszło do niebezpiecznego zdarzenia. Samochód osobowy zjechał z drogi i uderzył w drewniane stragany z pamiątkami. Sił uderzenia była tak duża, że drewniane budki całkowicie się rozpadły.
Policja publikuje nagranie ze zdarzenia:
Na miejsce przybyły zastępy straży pożarnej. - Brak osób poszkodowanych, kierowca zbiegł z miejsca zdarzenia zabierając ze sobą tablice rejestracyjne. Nie ma poszkodowanych - informują w mediach społecznościowych strażacy z Zakopanego.
- Policjanci niezwłocznie podjęli czynności do ustalenia czy ktoś potrzebuje pomocy. Okazało się że samochód jest pusty, a tablice rejestracyjne zostały zdemontowane. Policjanci ustalili do kogo należy samochód oraz kto mógł nim się poruszać w chwili zdarzenia. W miejscu zamieszkania policjanci zatrzymali dwóch 18-latków z Ukrainy. Badanie alkomatem wykazało, że obaj są nietrzeźwi. Pierwszy z nich miał w organizmie blisko 0.6 promila, a drugi blisko 0.9 promila alkoholu. Nastolatkowie trafili do policyjnego aresztu do wytrzeźwienia i wyjaśnienia sprawy. Śledczy z wnętrza samochodu zabezpieczyli ślady i dowody, które wykorzystane zostaną w identyfikacji kierowcy. Pojazd został odholowany na strzeżony parking. Z zatrzymanymi 18-latkami z Ukrainy śledczy będą wykonywali czynności procesowe jak wytrzeźwieją - informuje asp. sztab. Roman Wieczorek, rzecznik Prasowy Komendy Powiatowej Policji w Zakopanem.
Rowerem elektrycznym wjechał na Giewont. Wbrew zakazom, stwa...
