https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Samorządowcy apelują, aby nie przegapić dotacji na wymianę pieców. Walka ze smogiem trwa

(BCA)
Fot. Barbara Ciryt
Podkrakowskie gminy walczą ze smogiem. Zachęcają do wymiany pieców i szukają na to dotacji. Gmina Wielka Wieś podpisała kolejną umowę z Urzędem Marszałkowskim na dofinansowanie dalszej wymiany starych „kopciuchów” w gospodarstwach domowych na nowe ekologiczne piece.

FLESZ - Wywóz śmieci droższy dla tych, którzy nie segregują

Samorząd gminy Wielka Wieś w tym roku przeznaczył na wymianę pieców prawie 1,6 mln zł. Inwestycje dotyczące zakupu nowoczesnych urządzeń grzewczych z gminnym dofinansowaniem w swoich domach zrobili właściciele 117 gospodarstw.

Kolejne pieniądze zostaną przeznaczone w ramach nowej umowy. Łączna wartość projektu tego nowego projektu to prawie 530 tys. zł z czego wartość dofinansowania to 483 tys. zł. - Dzięki tym pieniądzom będzie można wymienić kolejne 69 pieców i mamy nadzieję zrobić to w najbliższym czasie, ale to nie wszytko, bo przygotowujemy dokumentacja na dalszą wymianę - zaznacza Krzysztof Wołos, wójt gminy Wielka Wieś.

W ramach nowo zdobytej dotacji gmina już zaczyna podpisywać umowy z mieszkańcami, żeby część inwestycji zrobić jeszcze w tym roku.

Wszystko to jest częścią dużego projektu wymiany kopciuchów. Nowa dokumentacja, o której mówi wójt ma objąć wymianę jeszcze blisko 200 pieców. Wszystko jest realizowane z pomocą funduszy unijnych w ramach Zintegrowanych Inwestycji Terytorialnych.

- Zainteresowanie tymi inwestycjami i możliwością skorzystania z dotacji jest duża. Konieczność wymiany nagłaśniamy, żeby uświadomić mieszkańcom, że za trzy lata z podkrakowskich gmin muszą zniknąć wszystkie piece bezklasowe - starej generacji. Dlatego warto korzystać z dotacji, bo wiadomo, że teraz są, ale nie wiemy jaka będzie sytuacja w przyszłości z wymiana pieców i skala dotacji - zaznacza wójt Wołos.

Bieg biało-czerwony. Ponad 600 zawodników wystartowało na Ni...

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Okiem Kielara odc. 14

Komentarze 10

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

G
Gość
13 listopada, 8:58, Gość:

W Krakowie jest dużo lepiej niż w zeszłym roku. Nie czuć spalenizny na osiedlach domków a jeszcze wiosną wieczorami lepiej było tam nie chodzić. A jak jest wszędzie syf to i w Krakowie niestety też. Zobaczymy jak przyjdą mrozy na ile zakaz działa ale już teraz zmiana jest na dobre. Co nie znaczy, że nic się nie da zrobić.

13 listopada, 11:14, Gość:

Wymiana starych pieców jest niezbędna, jednak z pustego i Salomon nie naleje! Głównym problemem jest to, czym się pali. A pali się śmieci, stare meble. Związki chemiczne ze spalania "chemii" są najbardziej trujące. Wychowałem się w mieścinie, w której nie było gazu a jedynym dostępnym paliwem był węgiel a nie produkt węglopodobny. Smogu nie było. Samochodów też nie było. Może ze dwie taksówki i 15 prywatnych syrenek i warszaw.

Skąd wiesz, że nie było jak nie było nic mierzone? Niektórzy na wsi teraz też twierdzą, że u nich jest dużo czystsze powietrze. Tylko żadnych danych nie ma bo nikt tam nic nie mierzy a jak pojadę tam z Krakowa to smród spalenizny od razu po nosie wali.

b
bif

Weźcie się za Wieliczkę i Niepołomice bo tu dramat jest taki smród

G
Gość

Odkąd w Krakowie jest zakaz palenia paliwem stałym to MPO wywozi więcej mebli ze śmietników niż w analogicznym okresie poprzedniego roku. Przypadek? Nie sądzę.

G
Gość
13 listopada, 8:58, Gość:

W Krakowie jest dużo lepiej niż w zeszłym roku. Nie czuć spalenizny na osiedlach domków a jeszcze wiosną wieczorami lepiej było tam nie chodzić. A jak jest wszędzie syf to i w Krakowie niestety też. Zobaczymy jak przyjdą mrozy na ile zakaz działa ale już teraz zmiana jest na dobre. Co nie znaczy, że nic się nie da zrobić.

13 listopada, 10:05, cud:

pod Krakowem też jest lepiej, chociaż dalej palić można

Zapraszam: Sanatorium Czarnochowice, Śledziejowice, Kokotów (do wyboru). Codziennie (przy bezwietrznej pogodzie) gwarantowane niezapomniane kuracje oddechowe: mokre drewno, floty, plastiki, i wiele, wiele innych. Turnusy darmowe, dojazd we własnym zakresie.

G
Gość
13 listopada, 8:58, Gość:

W Krakowie jest dużo lepiej niż w zeszłym roku. Nie czuć spalenizny na osiedlach domków a jeszcze wiosną wieczorami lepiej było tam nie chodzić. A jak jest wszędzie syf to i w Krakowie niestety też. Zobaczymy jak przyjdą mrozy na ile zakaz działa ale już teraz zmiana jest na dobre. Co nie znaczy, że nic się nie da zrobić.

13 listopada, 10:05, cud:

pod Krakowem też jest lepiej, chociaż dalej palić można

Gdzie jest lepiej ? Mieszkam w Węgrzcach Wielkich i jest tragedia a nie lepiej. Nie da się okna otworzyć wieczorami. Powinni wprowadzić zakaz palenia wszędzie !

G
Gość
13 listopada, 8:58, Gość:

W Krakowie jest dużo lepiej niż w zeszłym roku. Nie czuć spalenizny na osiedlach domków a jeszcze wiosną wieczorami lepiej było tam nie chodzić. A jak jest wszędzie syf to i w Krakowie niestety też. Zobaczymy jak przyjdą mrozy na ile zakaz działa ale już teraz zmiana jest na dobre. Co nie znaczy, że nic się nie da zrobić.

Wymiana starych pieców jest niezbędna, jednak z pustego i Salomon nie naleje! Głównym problemem jest to, czym się pali. A pali się śmieci, stare meble. Związki chemiczne ze spalania "chemii" są najbardziej trujące. Wychowałem się w mieścinie, w której nie było gazu a jedynym dostępnym paliwem był węgiel a nie produkt węglopodobny. Smogu nie było. Samochodów też nie było. Może ze dwie taksówki i 15 prywatnych syrenek i warszaw.

c
cud
13 listopada, 8:58, Gość:

W Krakowie jest dużo lepiej niż w zeszłym roku. Nie czuć spalenizny na osiedlach domków a jeszcze wiosną wieczorami lepiej było tam nie chodzić. A jak jest wszędzie syf to i w Krakowie niestety też. Zobaczymy jak przyjdą mrozy na ile zakaz działa ale już teraz zmiana jest na dobre. Co nie znaczy, że nic się nie da zrobić.

pod Krakowem też jest lepiej, chociaż dalej palić można

G
Gość
13 listopada, 9:27, smutne:

Wystarczyło by obniżyć cenę gazu i nie trzeba podpisywać umów.

W takim wariancie nie będzie lansu samorządowców. Wymiana piec węglowy na węglowy "ekologiczny" to pic

I generalnie pomyśleć nad dostarczeniem gazu do tych miejscowości.

s
smutne

Wystarczyło by obniżyć cenę gazu i nie trzeba podpisywać umów.

W takim wariancie nie będzie lansu samorządowców. Wymiana piec węglowy na węglowy "ekologiczny" to pic

G
Gość

W Krakowie jest dużo lepiej niż w zeszłym roku. Nie czuć spalenizny na osiedlach domków a jeszcze wiosną wieczorami lepiej było tam nie chodzić. A jak jest wszędzie syf to i w Krakowie niestety też. Zobaczymy jak przyjdą mrozy na ile zakaz działa ale już teraz zmiana jest na dobre. Co nie znaczy, że nic się nie da zrobić.

Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska