Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Schronisko na Magurze Małastowskiej działa, ale nie ma chatkowego

Agnieszka Nigbor-Chmura
Agnieszka Nigbor-Chmura
Remont w schronisku na Magurze Małastowskiej jeszcze się nie skończył, ale jest ono cały czas czynne i czeka na turystów
Remont w schronisku na Magurze Małastowskiej jeszcze się nie skończył, ale jest ono cały czas czynne i czeka na turystów archiwum
Chyba nikt, kto kiedykolwiek przemierzał szlaki turystyczne Beskidu Niskiego, nie ominął tego miejsca. Schronisko na Magurze Małastowskiej to po prostu miejsce kultowe. Tu w pełni objawia się magia Beskidu.

Trzy lata temu, Grzegorz Wacek, chatkowy w schronisku rzucił się na bardzo głęboką wodę. Zaczął remont.

- Chciałbym, by moi goście wypoczywali w bardziej komfortowych warunkach - mówi z przekonaniem. - By schronisko było atrakcyjnym miejscem noclegowym, również dla bardziej wymagających turystów, by zaspokajało potrzeby rodzin z małymi dziećmi - dodaje.

Uruchomiono je w 1955 roku. Mała chatka zgubiona wśród lasów. Przez ponad 60 lat nic się tam tak naprawdę nie zmieniło. Remont był pospolitym ruszenie tych, którzy mają w sercu to miejsce, właśnie oni poprzez zbiórki finansowali prace. Swoje dokładał też chatowy, wkładając nie tylko swoją pracę, ale też najzwyczajniej w świecie kasę, którą zarobił poza schroniskiem. Prace miały się skończyć w lipcu. Niestety, zostało jeszcze sporo do zrobienia. Około 30 procent całości.

Widmo zamknięcia

Grzegorz Wacek miał umowę z PTTK na prowadzenie schroniska do końca sierpnia. Był chatkowym od 11 lat. Teraz kontrakt nie został przedłużony automatycznie, a gorlicki zarząd organizacji ogłosił, że szuka kogoś, kto poprowadzi schronisko.

Na anons zgłosił się tylko Grzegorz. Mimo to nie został na kolejny okres chatkowym. Miłośnicy schroniska nie mogą się z tym pogodzić, zbierają podpisy pod petycją, domagającą się przywrócenia Grzegorza w prawach prowadzenia schroniska. Według bywalców schroniska bez Grzegorza nie będzie ono już tym samym miejscem, a dodatkowo uważają, że tylko on podoła dziełu dokończenia remontu. Boją się również, że schronisko zostanie zamknięte. Petycja ma trafić do zarządu głównego PTTK w Warszawie. To właściciel obiektu.

Wyjaśnienia na piśmie

Do Wiesława Cichego, dyrektora zarządu majątkiem PTTK informacje o problemach na Magurze dotarły szybciej niż petycja.

- Wiem, że skończyła się umowa chatkowego - mówi. - Chcę mieć pełny obraz sytuacji, wiec poprosiłem zarząd gorlicki o wyjaśnienia na piśmie - dodaje.

Dokument dla centrali przygotowuje Jerzy Mrozek, prezes gorlickiego oddziału.

- Schronisko jest cały czas czynne - stwierdza. - Nie mamy podpisanej umowy z żadnym nowym najemcą, ale opiekuje się nim bardzo doświadczony człowiek. Pracował w schroniskach bieszczadzkich i sudeckich - dodaje.

Prezes Mrozek nie wyklucza też dalszej współpracy z Grzegorzem. Jak twierdzi, rozstali się, podpisując protokół zdania schroniska, w pełnej zgodzie.

- Chcę jeszcze w tym miesiącu podpisać umowę - mówi prezes. - Zapewniam, że schronisko będzie działać- podkreśla.

od 7 lat
Wideo

21 kwietnia II tura wyborów. Ciekawe pojedynki

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska