Sensacją jest świetna postawa Słowenii. Drużyna, która wcześniej nigdy nie była nawet w ósemce ME, teraz powalczy o złoto. Podopieczni trenera Andrei Gianiego w ćwierćfinale pokonali Polskę 3:2 (w tie-breaku obronili meczbola). W sobotę dość pewnie w półfinale poradzili sobie 3:1 z faworyzowanymi Włochami. Bohaterami znów byli Tine Urnat (22 pkt) i Mitja Gasparini (18).
W drugim półfinale Bułgarzy prowadzili z Francuzami już 2:0 w setach, ale rywale się pozbierali i w dwóch następnych odsłonach pewnie zwyciężyli. Tie-break miał podobny przebieg jak mecz: dobrze zaczęli gospodarze (4:1), ale „Trójkolorowi” przeprowadzili skuteczny pościg. Później było 11:11, końcówka należała do Francuzów, którzy wygrali do 12. Aż 30 punktów dla zwycięzców zdobył Antonin Rouzier. Francuzi powalczą o drugi tytuł w tym roku, w lipcu wygrali Ligę Światową.
Wyniki półfinałów
Słowenia - Włochy 3:1 (25:13, 23:25, 25:20, 25:20)
Słowenia: Vincić, Pajenk, Cebulj, Gasparini, Kozamernik, Urnaut, Kovacić (libero) oraz Klobucar, Pokersnik, Skret.
Włochy: Juantorena, Giannelli, Piano, Buti, Zaytsev, Lanza, Colaci (libero) oraz Sottile, Vettori, Antonov, Rossini, Anzani.
Bułgaria - Francja 2:3 (25:18, 25:22, 24:26, 21:25, 12:15)
Bułgaria: Bratojew, Nikołow, Josifow, Todorow, Aleksjiew, Penczew, Iwanow (libero) oraz Salparow, Gradinorow, Petkow.
Francja: Toniutti, Rouzier, Tillie, N'Gapeth, Le Roux, Le Goff, Grebennikov (libero) oraz Pujol, Marechal.