Drugim meczem półfinałowym było starcie wicemistrzyń Europy Serbek z rewelacją turnieju Holenderkami. Spotkanie opierało się na wyrównanej grze, jednak to mistrzynie świata w najważniejszych momentach potrafiły przechylić szalę na swoją korzyść.
Bohaterką najlepsza zawodniczka siatkarskiego mundialu
Atakująca reprezentacji Serbii Tijana Bosković po raz kolejny wprowadziła swój zespół do wielkiego finału. 26-letnia siatkarka zdobyła 29 punktów i nie myliła się w decydujących momentach. Holenderki miały swoje szanse. Od drugiego seta grały z mistrzyniami świata jak równy z równym, w trzeciej partii wygrywały 17:14, w czwartej 16:12, ale Serbki potrafiły zachować chłodne głowy w końcówkach.
Najwięcej punktów dla pokonanych zdobyła Nika Daalderop - 14.
Serbia to mistrz Europy z 2011, 2017 i 2019 roku. Dwa lata temu przegrały w finale z Włoszkami 1:3. Drugi finalista Turcja dwukrotnie grała w finale, ale oba pojedynki o złoto przegrała, m.in. w 2003 roku z Polską 0:3.
Rywalkami mistrzynie Ligi Narodów
W pierwszym meczu reprezentacja Turcji po spektakularnym powrocie pokonała obrończynie tytułu Włoszki. Podopieczne Daniele Santarelliego były już o krok od porażki. Italia pomimo prowadzenia 18:14 w czwartym secie nie potrafiła utrzymać korzystnego wyniku do końca spotkania.
W tym roku tegoroczne finalistki grały ze sobą tylko raz, miało to miejsce podczas Ligi Narodów. Wtedy lepsze okazały się późniejsze triumfatorki imprezy - Turczynki.
Reprezentacja Serbii powalczy o swój siódmy medal, natomiast mistrzynie Ligi Narodów stoją przed szansą zdobycia po raz pierwszy w historii tytułu mistrzyń Europy.
Wyniki półfinałów:
Turcja - Włochy 3:2 (18:25, 25:23, 15:25, 25:22, 15:6)
Serbia - Holandia 3:1 (25:21, 15:25, 25:22, 25:21)
program niedzielnych meczów:
o 3. miejsce
Włochy - Holandia (16.30)
finał
Serbia - Turcja (20.00)
(PAP)
