Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Seria pożarów. Ktoś podpala domy na Podhalu

Tomasz Mateusiak
Joanna Urbaniec
Sześć pożarów w zaledwie cztery dni to nie mógł być przypadek. Strażacy z pow. tatrzańskiego i nowotarskiego są pewni, że w przynajmniej 3 z 6 pożarów, które od niedzieli do środy rana miały miejsce na Podhalu, ktoś podłożył ogień pod budynki. Piroman na pewno zaatakował w Zakopanem i Nowym Targu. Pytaniem pozostaje, czy mamy do czynienia z szaleńcem czy może osobą próbującą wyłudzić odszkodowanie lub "wyrównać rachunki". Nie wiadomo też, czy podpalacz jest tylko jeden.

Nowotarscy strażacy są pewni, że pożar, jaki szalał w nocy z poniedziałku na wtorek na Kowańcu, ktoś spowodował specjalnie. Ogień strawił tam warte 300 tys. złotych skrzydło byłego domu dziecka.

Gdy strażacy z Nowego Targu kończyli gasić wspomniany dom, ich koledzy z Zakopanego jechali właśnie na sygnale na Olczę Gawlaki. Płomienie szalały tam w niezamieszkanym domu. Choć ogień udało się opanować dosyć łatwo, dosłownie 12 godzin później zapalił się dom stojący po sąsiedzku. W nim straty są większe.

- W obu przypadkach z dużym prawdopodobieństwem można mówić o podpaleniu - uważa Andrzej Król-Łęgowski, rzecznik zakopiańskiej straży pożarnej. - Świadczy o tym sposób, w jaki zaczęły się oba pożary i ich bliskość. Sprawa została już zgłoszona na policję.

Mundurowi z Zakopanego na razie są oszczędni w słowach. - Prowadzimy śledztwo - mówi asp. Roman Wieczorek, rzecznik prasowy policji w Zakopanem. - Nic więcej nie mogę zdradzić.

Podobne śledztwo trwa też w Nowym Targu. Tam śledczy z wydziału dochodzeniowego szukają podpalacza z Kowańca i sprawdzają, jaka była przyczyna środowego pożaru w Jabłonce (spłonął tam budynek gospodarczy). Na razie pewne na 100 proc. jest bowiem tylko to, że ze wszystkich 6 pożarów na Podtatrzu w tym tygodniu podpaleniem nie był spowodowany jeden z dwóch, jakie wybuchły w niedzielę w Zakopanem. W ten dzień spaliły się domy na Gubałówce i Antałówce.

W pierwszym przypadku winny był wadliwy przedłużacz elektryczny. W drugim? Początkowo myślano, że źle zagaszone ognisko. W obecnej sytuacji może się jednak okazać, że stał za tym ktoś inny.

Artykuły, za które warto zapłacić! Sprawdź i przeczytaj
Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!
"Gazeta Krakowska" na Twitterze i Google+

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska