Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Skandal w Olkuszu. Nie zatrzymali maszyn budowlanych na widok ludzkich czaszek [ZDJĘCIA]

Katarzyna Ponikowska
Pracownicy olkuskich wodociągów zdewastowali cmentarz żydowski przy ul. Kolorowej w Olkuszu. Ich maszyny wykopywały ludzkie kości, a potem po nich jeździły. Gminy żydowskie są zbulwersowane tym, co się stało. Sprawa trafiła do prokuratury.

Dewastacja cmentarza wyszła na jaw w miniony piątek, kiedy jeden z okolicznych mieszkańców zobaczył czaszki, kości i fragmenty macew, wymieszane z ziemią. Zaalarmował straż miejską. - Odebraliśmy zgłoszenie po południu. Rzeczywiście były tam ludzkie szczątki. Powiadomomiliśmy o tym Urząd Miasta - relacjonuje Waldemar Choczaj, komendant straży miejskiej w Olkuszu.
Urzędnicy natomiast przekazali informację do Gminy Wyznaniowej Żydowskiej.

- To bulwersująca sprawa! Ktoś dał zgodę na te prace, wiedząc, że tam jest cmentarz - mówi z oburzeniem Włodzimierz Kac, przewodniczący Gminy Wyznaniowej Żydowskiej w Katowicach, której podlega Olkusz.

Na razie trudno stwierdzić, czy ktoś wydał taką zgodę nie bacząc na to, co znajduje się na tym terenie i czy była to "tylko" urzędnicza pomyłka. To ostatnie jest mało prawdopodobne, tym bardziej że cmentarz znajduje się w planie zagospodarowania przestrzennego, a poza tym ciągle stoją na nim macewy.

Prace prowadzone były od kilku miesięcy na podstawie pozwolenia na budowę wydanego przez Starostwo Powiatowe w Olkuszu.
- Z całym szacunkiem, ale Olkusz to nie jest duża metropolia. Nie sądzę, żeby urzędnicy nie wiedzieli, co sie tam znajduje. Nie rozumiem tylko, dlaczego nikt nie porozmawiał z nami o ewentualnym rozwiązaniu - dziwi się Włodzimierz Kac. - Świadczy to też o braku empatii i szacunku szefa firmy wodociągowej i jego pracowników, którzy nie przerwali prac na widok ludzkich szczątków - dodaje.

Pracownicy olkuskich wodociągów twierdzą, że żadnych kości nie widzieli. Komisja rabinistyczna ds. cmentarzy skierowała do olkuskiej prokuratury rejonowej zawiadomienie o popełnieniu przestępstwa.

***
Przedstawiciele Gminy Żydowskiej będą w czwartek na olkuskim kirkucie, żeby postanowić, co zrobić z wykopanymi szczątkami.
Dla wyznawców judaizmu kości zmarłego powinny być cały czas w takim stanie, w jakim zostały zakopane. Nie mogą się mieszać jedne z drugimi. Zmarli oczekują bowiem na zmartwychwstanie i jeśli kości człowieka będą naruszone, pojawia się problem, czy takie rozczłonkowane ciało może zmartwychwstać. Dlatego cmentarze są w religii żydowskiej wieczne. Nie ma znaczenia, czy w danym miejscu są nagrobki czy już ich nie ma.

- Dla nas liczy się przede wszystkim to, co jest pod ziemią - podkreśla Włodzimierz Kac. Dlatego tak trudno w tej religii o ekshumację. Jest ona możliwa, ale tylko z zachowaniem należytej ostrożności. - Teraz musimy się zastanowić, co dalej z kośćmi. Sprawdzić, ile ich jest oraz czy nie ma ich więcej. Potem trzeba będzie dokonać pochówku - tłumaczy Kac.

Możesz wiedzieć więcej!Kliknij, zarejestruj się i korzystaj już dziś!

Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!
"Gazeta Krakowska" na Twitterze i Google+

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska