Kiedyś skijöring, dziś kumoterki. Każdej zimy pod Giewontem organizowano ekstremalne zawody narciarskie. Wzorem krajów skandynawskich - stąd też nazwa skijöring - w wyścigach narciarz ciągnięty był przez konia, motocykl czy nawet samochód. W latach trzydziestych ubiegłego wieku, zawody gromadziły rzesze śmiałków i kibiców, szczelnie zapełniających stadion w zimowej stolicy Polski. Prócz górali, w zawodach bardzo chętnie udział brali turyści i wojskowi. I choć skijöring i kumoterki to zgoła inna tradycja, łączy je zima i zamiłowanie do sportów wybitnie ekstremalnych. W naszej galerii zobaczycie jak przed wojną wyglądały te niezwykłe narciarskie wyścigi w Zakopanem.
Wideo
Ostatnia droga Franciszka. Papież spoczął w ukochanej bazylice