Skoczkowie narciarscy przeszli testy na koronawirusa
W poniedziałek Adam Małysz poinformował, że został zarażony koronawirusem. Dyrektor sportowy Polskiego Związku Narciarskiego ds. skoków i kombinacji norweskiej 12 czerwca odwiedził skoczków na zgrupowaniu w Zakopanem i istniało niewielkie prawdopodobieństwo, że mógł zarazić członków kadry Michala Doleżala.
W tej sytuacji władze PZN po konsultacji z sanepidem postanowiły dmuchać na zimne i przeprowadzić testy całej reprezentacji. Jak poinformował sekretarz generalny PZN Jan Winkiel grupa 24 osób została objęta nadzorem epidemiologicznym i w środę przed południem cieszyński sanepid pobrał im wymazy.
Wcześniej testom poddany został fizjoterapeuta kadry skoczków Łukasz Gębala, który kontaktował się w Zakopanem z Małyszem. Gębala przeszedł badanie na COVID-19 w poniedziałek w Bielsku-Białej i dało ono wynik negatywny, co jest bardzo pozytywną informacją.
Skoczkowie dopiero czekają na wyniki testów, które będą znane w czwartek. Piotr Żyła jeszcze przed badaniem pochwalił się jednak w internecie, że jest zdrowy. Popularny "Wiewiór" w swoim stylu napisał na Instagramie: "Pozdrowienia z Wisły. A ja jestem zdrowy" i zamieścił swoje zdjęcie z promiennym uśmiechem zrobione na tle skoczni w Malince.
Dalsze decyzje w kadrze skoczków zostaną ustalone dopiero po otrzymaniu wyników testów. Kadrowicze mieli trenować teraz w Planicy, ale ten obóz został odwołany ze względu na obowiązek dwutygodniowej kwarantanny dla obywateli Polski po przyjeździe do Słowenii. W zamian zorganizowano zgrupowanie w Wiśle, które ma potrwa do połowy przyszłego tygodnia. Zawodnicy w oczekiwaniu na wyniki testów dalej mogą trenować, ale na razie powinni odizolować się od osób zewnętrznych.
Bądź na bieżąco i obserwuj
Musisz to wiedzieć
Zobacz koniecznie
To jest zabawne
