Słowacja. Tu "dzikie" susły jedzą ludziom z ręki! Taka atrakcja tylko 90 km od granicy z Polską

Tomasz Mateusiak

13 września 2020, 10:02

Zobacz galerię (21 zdjęć)

Chcesz zorganizować wycieczkę, którą twoje dziecko zapamięta na długie lata? Jeśli mieszkasz w Małopolsce, możesz wybrać się do "krainy susłów" na Słowację. Te sympatyczne zwierzęta nazywane też "naziemnymi wiewiórkami" mieszkają w Murańskiej Planinie, czyli parku narodowym, który znajduje się zaledwie 90 kilometrów od granicy z Polską. Z Krakowa to zaledwie trzy i pół godziny drogi, więc spokojnie można dojechać tam i wrócić w jeden dzień. Obecność susłów jest gwarantowana, bo w Murańskiej Planinie żyje ich tysiące, a dodatkowo tak mocno oswoiły się w ludźmi, że przybiegają na widok każdego turysty... z jedzeniem.

FLESZ - Krótsza kwarantanna, eksperci chwalą decyzję

Murańska Planina to park narodowy utworzony na płaskowyżu w środkowej Słowacji. By tu dotrzeć, najlepiej pokonać polsko-słowackie przejście graniczne po wschodniej stronie Zakopanego (Jurgów lub Łysa Polana), a następnie kierować się na Poprad. W tym mieście jedziemy dalej w kierunku Telgartu. Następnie już bocznymi drogami dojedziemy do parku. Susły żyją na polanie Białe Wody. Niestety, w czerwcu powódź zniszczyła prowadzącą tu drogę dla samochodów. Do czasu aż nie zostanie naprawiona pojazdy trzeba zostawić 2,5 km wcześniej i ostatni odcinek trasy pokonać na nogach.

Cenna rada. Jeśli nie będziemy jechać słowacką autostradą ani drogą ekspresową to nie musimy wykupywać w tym kraju winiety.

- Na miejscu susły można podziwiać zupełnie za darmo - mówi pani Anna, która odwiedziła to miejsce podczas wakacji w Tatrach. - Podziwiać to zresztą złe słowo, bo wystarczy siąść na trawie i wyciągnąć coś do jedzenia, a kilkanaście susłów same do nas przybiegną. Te zwierzęta są bardzo towarzyskie. Będą nam jadły z ręki, a nawet samemu sprawdzały zawartość naszych plecaków!

By zobaczyć jak w praktyce wyglądają susły z Murańskiej Planiny kliknij w galerię.

Zobacz galerię(21 zdjęć)