https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Służby ochrony środowiska zbadają brokatowy pył

Dziwny pył z brokatowym połyskiem ścierają z parapetów mieszkańcy Nowej Huty
Dziwny pył z brokatowym połyskiem ścierają z parapetów mieszkańcy Nowej Huty Autor: Joanna Lenda
Kontrowersje. Wojewódzki Inspektorat Ochrony Środowiska jest też na tropie winnego, który zanieczyszcza Nową Hutę.

Rzecznik wojewody Krzysztof Marcinkiewicz twierdzi, że... mieszkańcy Nowej Huty wyolbrzymiają problem pyłu, który osiada na parapetach, balkonach i karoseriach ich samochodów i na który skarżą się od dawna.

ZOBACZ RÓWNIEŻ: Brokatowy pył z Nowej Huty nie tylko brudzi, ale i szkodzi

Zamieszania wokół podejrzanego pyłu nie rozumieją także pracownicy Wojewódzkiego Inspektoratu Ochrony Środowiska. Przekonują, że nie ma podstaw, by sądzić, że ten pył ma szkodliwe działania dla zdrowia.

Niby niegroźny, ale badań nie było

Wczoraj opublikowaliśmy wyniki badań brokatowego pyłu z Nowej Huty, które wykonała dla nas prof. Marta Błażewicz z Akademii Górniczo-Hutniczej. Materiał zbierany był przez dwa tygodnie z parapetów mieszkań na dwóch nowohuckich osiedlach: Centrum A i os. Szkolnym oraz z samochodu zaparkowanego na os. Zielonym. Po analizie okazało się, że wszystkie próbki zawierały grafit, także ten drobnocząsteczkowy - bardzo niebezpieczny dla zdrowia. Prof. Błażewicz znalazła także wiele związków charakterystycznych dla pyłów emitowanych przez hutnictwo żelaza: tlenki żelaza, chromu, manganu, krzemionki, węglan wapnia i inne.

Zastępcy wojewódzkiego inspektora ochrony środowiska w badaniach brakuje jednak określenia stężenia cząstek grafitu w powietrzu. - Uważam za nadużycie stwierdzenie, że my tym pyłem oddychamy - mówi Ryszard Listwan. - Na stacji pomiaru w Nowej Hucie badamy skład powietrza, którym oddychamy i w nim uwzględnione są również drobne cząsteczki grafitu - dodaje. Zapewnia również, że wyniki pomiarów powietrza w dzielnicy nie wykazują żadnych anomalii.

Celem badania, jak podkreśla prof. Błażewicz, nie było jednak badanie stężenia, lecz składu pyłu. Inspektorzy WIOŚ wielokrotnie bowiem zapewniali, że nie zawiera on drobnocząsteczkowego grafitu. Nasze badanie wykazało, że jest wręcz przeciwnie.

Władze nowohuckiego kombinatu próbują bagatelizować wyniki naszych badań. - Nie wiemy, jakie były źródła pyłu, jaką drogę przebył, zanim opadł, ani z jakimi substancjami został zmieszany - mówi Sylwia Winiarek, rzeczniczka ArcelorMittal Poland.

Prof. Marta Błażewicz podkreśla jedna, że choć badane próby pochodziły z różnych części Nowej Huty, miały podobny skład. - To pył charakterystyczny dla emisji kombinatu, im bliżej zakładu pobrano próbkę, tym więcej było w niej grafitu - nie ma wątpliwości ekspertka. - Poza tym grafit to substancja odporna chemicznie, więc nie mogła ulec jakimkolwiek zmianom podczas transportu.

Choć podejrzany pył pojawia się na nowohuckich parapetach i karoseriach samochodów regularnie, WIOŚ nie zlecił do tej pory żadnych badań, bo... inspektorzy od razu stwierdzili, że to grafit i nie dostrzegli w nim większego zagrożenia.

- Nie zbadaliśmy składu tego pyłu, bo na powierzchniach, na które opada, utrzymuje się krótko, dlatego trudno nam zdążyć go zbadać. Poza tym nie moglibyśmy wykonać takich badań, ponieważ nie dysponujemy odpowiednim sprzętem i musielibyśmy zlecić je zewnętrznemu laboratorium - tłumaczy Ryszard Listwan.

Andrzej Guła z Krakowskiego Alarmu Smogowego jest zaskoczony taką argumentacją. - Nie rozumiem tego tłumaczenia. Przecież pył grafitowy wyjątkowo długo się utrzymuje na powierzchni i można go zbadać nawet po kilku godzinach, jeśli nie zmyje go deszcz - twierdzi Andrzej Guła. Podkreśla również, że to WIOŚ powinien dokładnie przebadać pył.

Inspektorzy zrobią szkolenie

Ryszard Listwan we wczorajszej rozmowie z nami zapowiedział, że takie badania zostaną przeprowadzone.

- Chcemy poprosić o pomoc przede wszystkim strażników miejskich, którzy są na miejscu i mogą szybko zebrać i zabezpieczyć substancję do badania, ale nie wykluczamy zaangażowania w te działania także mieszkańców - tłumaczy Ryszard Listwan. Inspektorat mógłby przeprowadzić szkolenie, w jaki sposób i przy pomocy jakich narzędzi należy zbierać pył. Potem próbki WIOŚ przekazałby do zewnętrznego laboratorium. Inspektor Listwan zapewnił nas, że WIOŚ weźmie na siebie sfinansowanie tych badań.

Są poszlaki, weryfikacja trwa

Równie ważne jak ustalenie wpływu pyłu na zdrowie mieszkańców będzie wyjaśnienie, skąd bierze się dziwna brokatowa substancja.

Inspektor Ryszard Listwan potwierdza to, co sugerował nam wcześniej, że pył może pochodzić ze stalowni ArcelorMittal Poland. - Nasze najnowsze poszlaki wiodą w stronę huty i wiążą się z procesem wylewania żużla z wytopu stali - mówi inspektor. Podkreśla jednak, że są to na razie przypuszczenia, które inspektorzy weryfikują na miejscu. WIOŚ wystąpił również o wyjaśnienia do władz huty oraz poprosił o przygotowanie programu naprawczego.

My również poprosiliśmy zakład o wyjaśnienia i odniesienie się do naszych badań. Władze ArcelorMittal Poland tłumaczą jednak, że w ostatnich miesiącach w krakowskim oddziale nie doszło do żadnych awarii. Powołują się również na pomiary pyłu zawieszonego PM10 na stacji w Nowej Hucie przy ulicy Bulwarowej, które w okresie kiedy zbierane były próbki, nie wykazywały przekroczenia stężeń.

- Zależy nam jednak, żeby takie kwestie wyjaśniać, dlatego deklarujemy otwartość i gotowość do współpracy ze wszystkimi podmiotami i instytucjami, by ustalić źródło pyłu. Możemy nawet przeprowadzić badania próbek we własnym zakresie, jeśli zostały pobrane zgodnie z obowiązującymi procedurami - zapewnia Sylwia Winiarek, rzeczniczka ArcelorMittal Poland.

[email protected]

Komentarze 9

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

P
Pylica
Grafitowy pył był u mnie na balkonie wielokrotnie, czasem było go znacznie więcej na Os. Mistrzejowice. Jeśli nie jest to zagrożenie wg inspektorów, specjalistów, to po co nam w Krakowie aż 2 Oddziały Płucne w Szpitalu Jana Pawła? - Czekam na odpowiedź tych orzekających. Może niech wcześniej porozmawiają z Lekarzami z tamtych Oddziałów.
M
Mieszkaniec os.Centrum A
Jak widać urzędnik w tym inspektor ochrony środowiska głupotę ma wrodzoną. Jeśli nawet zwykły pył z tonera drukarki jest szkodliwy, to tym bardziej pyły wyrzucane przez hutę. Może trzeba po prostu rozpocząć stałą pikietę pod główną bramą huty i jednocześnie pod urzędem miasta. Pamiętam jak za komuny parapety i gzymsy były zasypywane rdzawym pyłem z huty a komunistyczna władza problemu nie widziała.
L
LOS
Kto tych bydlakow oplaca,tych rzecznikow,inspektorow,ktorzy zawsze maja dobre wyniki,zawsze bronia firm ,ktore truja ludzi .czy to bydlo nie ma dzieci ,??Takie tlumaczenie mogl miec najezdzca typ SS w 2 wojnie,ale nie ludzie ktorzy powinni pracowac i wychwytywac kazde zanieczyszczenie jakie jest ,bo to jest dodatek do samogu ,ktory jest najwiekszy wlasnie w Krakowie.Taki bydlak inspektor potrafi powiedziec ze huta wypuszcza swinstwo w njocy,ale my nie pracujemy w nocy ,to jak mamy to zbadac i wykryc.Ludzie obudzcie sie ,oni ci demokraci ,postepuje gorzej niz za komuny,maja cieple posadki ,a z nas niewolnikow sobie bimbaja.ORLY DO BOJU!!
D
Dziadek
-poczekajcie jeszcze z tym badaniem 5 lat a wtedy wynik będzie już nieistotny!
l
leszek
To może jeszcze zbadają ziemię na działce przy Cieślewskiego 7A , musi tam być niezłe skażenie gleby jak wszystkie drzewa pousychały..........
N
Nhuta
Nikogo z decydentów to nie obchodzi. Przymykają oko i udają, że jest ok. Co innego smog w centrum Krakowa. Na tym można sporo zarobić wymieniając piece węglowe na "ekologiczne ogrzewanie".
B
Burmistrz Nowej Huty
I po co oni je budowali.
h
hn
no chyba spadnę z krzesła! wszystkie urzędasy po prostu sobie z nas robią jaja i wciskają kity, że wszystko jest ok, bo po co siać panikę? Ludzie i tak musza na coś umrzeć? Bez jaj. Albo zajma się tym tematem jak nalezy, labo won, nie można im odpuszczać. Mówię nie i nie zamierzam wychowywac dziecka w siedlisku szkodliwych pyłów. Najlepiej się chwalić jak to walcza z niska emisją i robić z siebie wzór prze dinnymi miastami, a pod dywan zamiatać inne ważne rzeczy!!!!!!
M
MWK
Przenieść Wojewódzki Inspektorat Ochrony Środowiska, Sanepid do pustych budynków "S" i "Z" huty lenina. Jak pracowali w hucie, to nic im nie szkodziło: chcieli nadgodzin, pracy w soboty i święta. Ile lat średnio przeżywają?
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska