Zobacz także: Sądecczyzna: pogotowie szybciej dotrze do rannych?
Z danych Wojewódzkiego Inspektoratu Ochrony Środowiska w Krakowie wynika, że Nowy Sącz jest po Krakowie i Rybniku najbardziej zanieczyszczonym miastem w kraju. A to dopiero początek sezonu grzewczego.
- Ludzie palą tym, co im wpadnie w ręce - mówi Andrzej Golonka, mistrz kominiarski z Nowego Sącza. - Gaz jest coraz droższy, więc prywatni właściciele posesji przerzucają się na drewno i węgiel. Pół biedy, kiedy ten węgiel jest wysokiej jakości, ale z tym też bywa różnie.
W Nowym Sączu - jak twierdzą kominiarze - wrzuca się często śmieci do pieców, m.in. papier powleczony lakierem, ramy okienne malowane farbami olejnymi itd. W budynkach wielorodzinnych w centrum miasta kominiarze upominają właścicieli lokali, by nie ci palili odpadami. Dokonują przeglądów na zlecenie zarządców budynków. Gorzej sytuacja wygląda w budynkach jednorodzinnych.
- Przepisy mówią, że za czyszczenie kominów odpowiada właściciel nieruchomości - dodaje Golonka. - Kto sprawdzi, czy to zrobił? Niektórzy wrzucają nawet płonące szmaty zamoczone w ropie, uważając, że w ten sposób czyszczą komin. Tymczasem stężenie drobin pyłu w powietrzu wielkości do 10 mikronów zaczyna być niebezpieczne dla zdrowia, gdyż pył przez płuca dostaje się do krwi.
Konkurs fotograficzny "Mamo, tato, zrób mi portret". Weź udział i zgarnij nagrody!
Wybieramy najpiękniejszy rynek w Małopolsce! Weź udział w plebiscycie i oddaj głos!
Wielka galeria! Zobacz archiwalne zdjęcia strojów Wisły Kraków z ostatnich stu lat!
Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!