- Ostatnimi czasy jestem częstym gościem na Podhalu bowiem w Zakopanem doglądam budowy mojego apar-tamentowca. I właśnie przy tej okazji poznałem trenera Dunajca Tomka Wróbla, którego firma wykonywała mi prace stolarskie. Wielokrotnie rozmawialiśmy między sobą o futbolu, którego Tomek jest wielkim pasjonatom. Zdradził mi, że sam jest trenerem, zaprosił na trening i ja z tego zaproszenia bardzo chętnie skorzystałem - wyjaśnił kulisy swojej wizyty w Ostrowsku trener Smuda.
Były trener biało-czerwonych w trakcie ponad godzinnego treningu z boku przyglądał się bacznie zawodnikom klubu z Ostrowska. Swoimi uwagami podzielił się zarówno z samymi zawodnikami jak również trenerem Wróblem: - To był tak naprawdę mój pierwszy kontakt z podhalańską piłką. Wcześniej nie było okazji aby tutaj zagościć. Ciężko wysuwać jednoznaczne wnioski po godzinie treningu. Widać, że część chłopaków ma spory potencjał, ale nie można dużo wymagać od piłkarza amatora, który trenuje dwa razy w tygodniu i grę w piłkę dzieli z pracą. Niemniej niektórym zawodnikom zwłaszcza tym młodszym warto się bliżej przyjrzeć i poświęcić im więcej uwagi. Tylko ciężką pracą są oni w stanie coś osiągnąć. Tomek ma jednak materiał na całkiem niezłą i ciekawą drużynę - podkreślił Smuda, który nie krył zachwytu nad zapleczem jaki dysponuje klub z Ostrowska: - Takich warunków jakie są tutaj do gry i treningów mogą pozazdrościć z pewnością niektóre polskie klubu z ekstraklasy. Widać ogrom pracy jaką wykonali tutejsi działacze. Pozostaje im pogratulować - podkreślił były selekcjoner biało-czerwonych.
Trener Smuda w Ostrowsku nie zjawił się z pustymi rękoma. Na ręce działaczy Dunajca przekazał oryginalną koszulkę reprezentacji Polski z podpisami wszystkich naszych piłkarzy uczestniczących w czerwcowych mistrzostwach Europy. Nie zabrakło oczywiście pamiątkowych autografów i wspólnych fotografii.
Zbuntowany jezuita. Przed Natankiem był ksiądz Kiersztyn
Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!