- Nikt nas nie przeszkolił, nikt nam za to nie płaci. Nie jesteśmy urzędnikami, tylko społecznikami. Nie wolno nas obarczać dodatkowymi obowiązkami - tak napisał Strefie AGRO Wojciech Pałka, przewodniczący sołtysów w małopolskiej gminie Krzeszowice, który odniósł się do szacowania szkód przez sołtysów.
Tutaj również:**Czy słusznie sołtysi rezygnują z szacowania szkód łowieckich? Opinia sołtysa z Łącka**
Obowiązek ma zostać zdjęty. Posłowie PiS informują, że poprawiają obowiązującą od 1 kwietnia nowelizację prawa łowieckiego. Projekt w tej sprawie wpłynął do Sejmu - czeka na pierwsze czytanie.
Przypominamy:**Sołtysi nie szacują strat łowieckich. KRIR - zmusić ich nie można**
Zmiany w przepisach przewidują zastąpienie w zespole szacującym szkody łowieckie przedstawiciela gminy na przedstawiciela wojewódzkiego ośrodka doradztwa rolniczego. Otrzymać ma on zwrot kosztów udziału w komisji z funduszu leśnego.
Zespół szacujący straty ma składać się z:
- przedstawiciela wojewódzkiego ośrodka doradztwa rolniczego
- przedstawiciela zarządcy albo dzierżawcy obwodu łowieckiego
- właściciela albo posiadacza gruntów rolnych
Kolejna kwestia, zmienić ma się również miejsce składania wniosku o szacowanie szkód. Nie będzie to gmina, ale zarządca albo dzierżawca obwodu łowieckiego.
Dopóki minister środowiska nie wyda nowego rozporządzenia o szacowaniu szkód łowieckich, to będzie ono dokonywane na podstawie starych zasad.
Źródło: projekt nowelizacji Prawa łowieckiego
Przypominamy - myśliwi protestowali pod Sejmem: