
Praktyki religijne porzucają najczęściej mieszkańcy wielkich miast (37 proc.), częściej najmłodsi niż najstarsi (odpowiednio 38 proc. wobec 13 proc.), nieco częściej osoby z wyższym wykształceniem (22 proc.).

Na pytanie skierowane do ankietowanych, dlaczego zrezygnowali z udziału w praktykach religijnych, 5 proc. odmówiło odpowiedzi, nieco ponad 5 proc. respondentów udzieliło odpowiedzi w rodzaju: "Tak po prostu" lub "Trudno powiedzieć".

17 proc. ankietowanych wskazało na brak potrzeby udziału w praktykach religijnych. 3 proc. deklarowało zmianę światopoglądu i wyznania, a także ateizm lub agnostycyzm (1 proc.). Najrzadziej zaś ankietowani odrzucali religię jako bujdy, zabobon i narzędzie ogłupiania społeczeństwa (1 proc.). Równie rzadkie(1 proc.) było opowiedzenie się po stronie nauki przeciwstawionej religii.

12 proc. badanych wymieniło krytykę Kościoła. Ankietowani twierdzili, że nie podoba im się to co robi Kościół lub że zrazili się do Kościoła. Najczęstsze zarzuty to: mieszanie się do polityki (9 proc.), afery pedofilskie i ich tuszowanie (5 proc.), nadmierne zabieganie o pieniądze (4 proc.). Czynniki te doprowadziły do braku zaufania do Kościoła i księży, który zadeklarowało 7 proc. badanych.