Dominik Dobrowolski, znany podróżnik i ekolog, miłośnik kajakowych i rowerowych wypraw będzie jednym z uczestników tegorocznej 53. już edycji Ogólnopolskiego Spływu Kajakowego „Trzy Zapory” na rzece Sole. Jego meta tradycyjnie została wyznaczona na bulwarach w Oświęcimiu, gdzie uczestnicy spływu spodziewani są w niedzielę ok. godz. 14 - 15.
Organizatorem imprezy od ponad pół wieku jest Towarzystwo Krzewienia Kultury Fizycznej „Motor” w Andrychowie. Spływ ma wielu zagorzałych zwolenników w całej Polsce, którzy zawsze chętnie dzielą się wrażeniami ze zmagań na rzece. Jej górski charakter sprawia, że na trasie od Jeziora Żywieckiego do bulwarów w Oświęcimiu nie brakuje niespodzianek. - Soła jest rzeką dla wprawnych kajakarzy, dlatego spływ sprawia tak wielką frajdę wszystkim, którzy kiedyś mieli okazję w nim wziąć udział - mówi Marek Babik, komandor spływu „Trzy zapory”.
Powodzie czy wysokie stany wody powodują, że Soła zmienia swoje koryto, a do tego dochodzą jeszcze inne niespodzianki w postaci pni czy dużych konarów drzew leżących na dnie. - Tutaj nic nawet dwa lata z rzędu się nie powtarza. Każdy kolejny rok przynosi jakąś niespodziankę i teraz będzie pewnie podobnie w związku z ostatnią wysoką wodą w maju, a potem zwiększonymi zrzutami wody z Jeziora Żywieckiego i Międzybrodzkiego - dodaje Marek Babik.
Zanosi się, że podobnie jak w latach ubiegłych na starcie w sobotę stanie ok. 200 kajakarzy. Początek trasy po dwóch wspomnianych jeziorach nie jest specjalnie wymagający. Schody zaczynają się następnego dnia. Aby przygotować się chociaż w części na różne niespodzianki, komandor z kilkoma kajakarzami przeprowadza wcześniej na najbardziej wymagającym odcinku spływ testowy.
Tegoroczna edycja już na starcie zapowiada się wyjątkowo. - Po raz pierwszy do kajakarzy sportowców dołączają eko-kajakarki i kajakarze - zapowiada Dominik Dobrowolski, znany ekolog i podróżnik.
Oprócz niego do spływu „Trzy zapory” przyłącza się także 14 wolontariuszek i wolontariuszy - pracowników z Grupy Synthos. Na siedmiu dwuosobowych kajakach, przemierzając trasę z Jeziora Żywieckiego do Oświęcimia, ekipa Synthosu będzie kontrolować i sprzątać brzegi Soły.
Celem akcji, jak podkreślają jej uczestnicy, jest zapobieganie przedostawaniu się śmieci do rzek, bo właśnie nimi odpady docierają do Bałtyku. Ocenia się że ponad 80 proc. śmieci w środowisku wodnym pochodzi z lądu i jest efektem śmiecenia czy niewłaściwej gospodarki odpadami.
Przedstawiciele Grupy Synthos oraz Dominik Dobrowolski zadeklarowali, że będą regularnie sprzątać rzeki i tereny nadrzeczne na Śląsku i w Małopolsce, zachęcając do akcji samorządy i mieszkańców, tak aby wspólnie przyłączyć się do międzynarodowego ruchu na rzecz powstrzymania zaśmiecenia środowiska wodnego.
Kolejne sprzątanie Soły z udziałem wolontariuszy Synthosu i mieszkańców Oświęcimia planowane jest tuż po wakacjach, we wrześniu.
Akcje sprzątania organizowane przez Synthos SA odbywają się pod patronatem „Recykling Rejs - Odzyskuj tworzywa sztuczne!”, programu realizowanego przez Dominika Dobrowolskiego wspólnie z Fundacją PlasticsEurope Polska od 2011 roku.
W tym czasie ekolog przepłynął i posprzątał już ponad 7 tys. km szlaków wodnych w Polsce i Europie.
- Ciche i ekologiczne. Nowe autobusy w Olkuszu [ZDJĘCIA]
- Dni otwarte Plantpolu. Kwiaty cieszą kolorami i zapachami
- Dzikie zwierzęta, które możesz spotkać w swojej okolicy
- Jakob Haberfeld powrócił do Oświęcimia
- Jezioro Mucharskie odstrasza letników. Wygląda okropnie
- Zmiany księży w Archidiecezji Krakowskiej w 2019 roku
WIDEO: Poradnik początkującego biegacza. Co powinieneś wiedzieć, zanim zaczniesz biegać
Źródło: TVN24/x-news

Ostatnia droga Franciszka. Papież spoczął w u...