Alarm przeciwpowodziowy w gm. Brzeszcze został odwołany, ale to nie koniec akcji na zalanych terenach. Strażacy nadal walczą z wodą

- Strażacy pracują w okolicach ul. Nazieleńce, św. Wojciecha oraz Trzciniec w Brzeszczach - informuje Zbigniew Jekiełek, rzecznik Powiatowej Straży Pożarnej w Oświęcimiu. - Mamy jeszcze rozstawione osiem pomp wysokiej wydajności ściągnięte z terenu całej Małopolski oraz chyba wszystkie mniejsze pompy z naszego powiatu - mówił.

Liczył, że do wieczora sytuacja na tyle się unormuje, że część pomp będzie można odłączyć.

Przy Nazieleńcach i ul. św. Wojciecha potworzyły się wielkie rozlewiska, bo nadal zamknięte są zapory, przez które zwykle do Wisły wpływają niewielkie lokalne potoki. Dzisiaj (18 września) godz. 14 rzeka na punkcie pomiarowym w pobliskich Jawiszowicach miała 544 cm, czyli przekraczała stan ostrzegawczy, który wynosi tu 480 cm. Woda jeszcze długo będzie spływać, bo będzie wypuszczana ze zbiornika w Goczałkowicach, ale jej poziom powinien systematycznie maleć.

Służby wojewody małopolskiego poinformowały, że godzinach popołudniowych przelano na konto gmin pierwsze środki (blisko 180 tys. zł) na pomoc poszkodowanym wskutek ostatnich opadów. Gmina Oświęcim zawnioskowała o 72 tys. zł, gmina Brzeszcze – o 50 tys., gmina Osiek – o 56 tys. zł.

– Zobowiązujemy się do maksymalnego upraszczania procedur i pomagania samorządom, które są teraz na pierwszej linii frontu i to one będą przekazywać mieszkańcom środki na zasiłki. Pracownicy Wydziału Polityki Społecznej Małopolskiego Urzędu Wojewódzkiego w Krakowie udadzą się do gminnych ośrodków pomocy społecznej w poszkodowanych jednostkach, aby usprawnić proces przygotowywania wniosków - wyjaśniał wojewoda małopolski Krzysztof Jan Klęczar.

Jutro (19 września) ma odbyć się spotkanie urzędników z Urzędu Wojewódzkiego z mieszkańcami gminy Brzeszcze, aby bezpośrednio omówić zasady otrzymywania pomocy.

Na terenie gminy Brzeszcze nadal działają żołnierze wojsk obrony terytorialnej 11MBOT, pomagając w sprzątaniu nieruchomości, w szczególności zamieszkiwanych przez osoby starsze i niepełnosprawne.

Gmina dopiero zaczęła szacować straty. - Wcześniej nie było na to czasu, ważniejsze było ratowanie na bieżąco - mówi Łukasz Kobielusz, zastępca burmistrza gm. Brzeszcze. Jak wymienia na pewno jest uszkodzona część kanalizacji deszczowej, przepusty oraz podmyte drogi. Zaprasza na jutro na godz. 15 na spotkanie z wojewodą.