https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Sporty bez filtra: Probierz, sędziowie i dola garbata

Przemysław Franczak
Trener Michał Probierz
Trener Michał Probierz Wojciech Matusik / Polska Press
Jeśli nie zawiodły mnie słuch i zdolności interpretacyjne trener Cracovii Michał Probierz po ostatnim meczu z Jagiellonią otwarcie zasugerował, że stał się ofiarą sędziowskiej zmowy. Nie klub, a właśnie on, bo przecież - skracając wszystko do jednej myśli - gdy pracował w Białymstoku też gwizdano przeciwko niemu, więc to wszystko nie może być przypadek. To kara, zdaje się przekonywać, za całokształt, za bycie Probierzem, nawiasem mówiąc szkoleniowiec lubi o sobie mówić w trzeciej osobie. Powiedziałbym tak: w sporcie rozbudowane ego bardzo się przydaje, nawet takie lekko przerośnięte. Jednak w emocjach można czasem zapędzić się trochę za daleko.

W słowach Probierza kryje się takie brawurowe założenie, że sędziowie, zwłaszcza Marciniak i Gil do spółki ze swoim szefem Przesmyckim, knują przeciwko niemu i szukają sposobów podłożenia mu nogi. Gotowi są nawet skompromitować VAR, żeby utrzeć mu nosa i zabrać punkty w ostatniej minucie. To dość nieskromne podejście. Czy mogące mieć coś wspólnego z prawdą? Sami sobie odpowiedzcie.

Z księżycowych teorii (spiskowych) o wiele bardziej prawdopodobne jest jednak ta, że karma Cracovii, w lokalnej poezji opisanej jako „dola garbata”, okazuje się silniejsza od karmy jednego z najlepszych polskich trenerów. Ta przechowywana jak skarb w zbiorowej świadomości pasiasta martyrologia to przecież zbiór prawd podobnych do praw Murphy’ego. W tym konkretnym przypadku pasowałoby takie: jeżeli sędzia ma się pomylić, to na pewno pomyli się na niekorzyść Cracovii.

Żarty żartami, a punktów nie ma. Ha, policzmy: gdyby oddać Cracovii punkt za mecz ze Śląskiem (wideokompromitacja), odebrać jeden za spotkanie z Górnikiem (jeden rzut karny z kapelusza, co w swoich rozważaniach Probierz dyskretnie pomija) i dodać dwa za starcie z Jagiellonią, to „Pasy” miałyby teraz aż o dwa punkty więcej i zajmowały aż 13. miejsce.

Zatem sędziowie, tak? Ja bym na razie mimo wszystko popracował jeszcze nad grą w obronie, pomocy i ataku.

Więcej informacji o Cracovii

Sportowy24.pl w Małopolsce

#TOPSportowy24

- SPORTOWY PRZEGLĄD INTERNETU

Komentarze 6

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

40 letni kibic
Nie oczekujcie , że któryś z " redaktorów " portali spolecznościowych kiedykolwiek napisze prawdę . Zawsze znajda coś by obnażyć " słabości " czy to trenera czy to zawodników czy zarządu danego klubu. Juz ostatnie zdanie napisane przez autora artykułu świadczy o tym , że jest po prostu zlosliwy co nie jest żadną nowościa biorąc pod uwagę jak wygladaja inne artykuły , wypowiedzi czy komentarze ludzi , którzy maja za zadanie omawianie spotkan w trakcie ich trwania. Juz pisałem o tym wczesniej , że niestety ludziom ktorzy za dużo i za glosno mówią o faktach , zamyka sie im buzie piszac te artykuliki które nie mają nic wspólnego z tym co nazywamy rzeczywistością. Ja osobiście podziwiam za odwage Pana Probierza i cenie sobie takich ludzi bo sam walcze z niesprawiedliwościa i nieuczciwością ludzi. Ale to jest " walka z wiatrakami " bo nieuczciwi ludzie zawsze byli , sa i zawsze będą i jest ich coraz wiecej- przytakiwaczy , ślizgaczy , kolesi i lizusów,
g
gość
Błędy sędziów są największym sprzymierzeńcem Probierza. Wszyscy o nich mówią (a najwięcej on sam) i mało kto zwraca uwagę, jak słabo gra drużyna, którą on skompletował, trenuje i ustawia. I za to ponosi pełną odpowiedzialność.
Z
Zdegustowany
Ofiarą sędziów jest głównie Cracovia. Trwa wojenka między sędziami a trenerem, a ofiarą stała się Cracovia.
k
kibic
A ja bym wolał żeby pies nie zabierał głosu w temacie Cracovii.
k
k
Panie Przemku, dziennikarz powinien obiektywnie patrzeć na fakty. A Pan tego nie robi. Z Górnikiem jeden karny był ewidentny (ten drugi) pierwszy - dyskusyjny, ale zaczepienie było, nie był to karny z kapelusza. Natomiast bramka dla Górnika na 2:1 padła po ewidentnym spalonym strzelca. Może więc tu Cracovia nie zyskała 1 punkt, a straciła 2? To już 5 punktów. Dalej,"błędy" Marciniaka i Gila wręcz krzyczały swoją ewidentnością... Nadto, w meczu z Jagiellonią już na początku powinien być karny dla Cracovii za faul bramkarza, Burliga za uderzenie Wdowiaka powinien dostać nie żółtą kartkę, a czerwoną... W meczu z Lechią Marciniak nie uznał dwóch bramek dla Cracovii - w pewnym sensie słusznie, ale były przez VAR wyciągane tu takie drobiazgi, na które nikt normalnie nie zwraca uwagi. A użycie tegoż VARu w meczu ze Śląskiem owocowało karnym za faul, którego nie było... Weź Pan to wszystko do kupy, a potem pisz pan OBIEKTYWNIE o Probierzu i Cracovii.
J
J ż sqr
...taki burdel
Dziwne ze właściciel tego bałaganu jeszcze jej nie zwolnił
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska