- Już od dłuższego czasu rozmawiamy o tym, co się dzieje za naszą wschodnią granicą - mówił po spotkaniu z premierem Słowenii szef polskiego rządu. - Spotkanie dzisiaj było budujące, ponieważ pan premier świetnie rozumie zależności, problemy, z którymi się spotykamy - dodał.
Zaznaczył, że oba państwa, zjednoczone, mogą powstrzymać imperialne zapędy Rosji.
Morawiecki odniósł się do kryzysu migracyjnego z 2014 i 2015 roku. Stwierdził, że to właśnie one przyczyniły się do Brexitu. Podkreślił, że unijna polityka była wtedy błędna.
- Aby przeciwstawić się tym neoimperialnym zakusom, dyskutowaliśmy o tych wielu zjawiskach, które jednocześnie występują. Z jednej strony napięcia na granicy polsko-białoruskiej, permanentne ataki zwłaszcza nocą. (…) Ale także niebezpieczna sytuacja na Ukrainie, również zacieśniania się pętli energetycznej - wymieniał.
Premier przekazał, że jego spotkania z szefami rządów są wyrazem zjednoczenia Europy, by razem stawać przeciwko pojawiającym się problemom.
Wcześniej Morawiecki spotkał się z prezydentem Francji Emmanuelem Macronem. - Podczas spotkania mówiłem m.in. o obawach dotyczących sytuacji na granicy polsko-białoruskiej i o gromadzeniu się rosyjskich jednostek wokół Ukrainy – przekazał podczas konferencji szef polskiego rządu.
Spotkania z przywódcami państw
We wtorek premier Morawiecki spotkał się w Budapeszcie z szefami rządów państw Grupy Wyszehradzkiej. Spotkanie dotyczyło sytuacji na granicy polsko-białoruskiej oraz zagrożeniom geopolitycznym w Europie.
Tego samego dnia premier odwiedził Zagrzeb, gdzie spotkał się z szefem chorwackiego rządu Andrejem Plenkoviciem. Rozmowa dotyczyła sytuacji na polsko-białoruskiej granicy UE.
Od kilku dni premier Mateusz Morawiecki odbywa spotkania z europejskimi przywódcami w sprawie kryzysu na granicy polsko-białoruskiej. W niedzielę premier odwiedził Estonię, Litwę oraz Łotwę, gdzie spotkał się z szefami rządów tych krajów: Kają Kallas, Ingridą Szimonyte i Kriszjanisem Karinszem.
Jednak to nie koniec spotkań. "W związku z aktualnymi wyzwaniami geopolitycznymi premier Mateusz Morawiecki kontynuuje serię spotkań z szefami europejskich rządów. W czwartek spotka się z kanclerz Niemiec Angelą Merkel, a w piątek z premierem Wielkiej Brytanii Borisem Johnsonem" - napisał w środę rzecznik rządu na Twitterze.
Kryzys na granicy polsko-białoruskiej
Od tygodni zwiększa się liczba nielegalnych uchodźców – głównie z Afganistanu, Iraku czy Syrii – którzy chcą przekroczyć granicę Białorusi z państwami Unii Europejskiej: Litwą, Łotwą oraz Polską.
Sytuacja z dnia na dzień zaognia – państwa członkowskie Unii Europejskiej wprowadzają kolejne sankcje na Białoruś.
Odcinka granicy strzeże kilkanaście tysięcy polskich funkcjonariuszy - strażników granicznych, policjantów, a także żołnierzy Wojska Polskiego.
Od 2 września na terenie przygranicznego pasa w województwach podlaskim i lubelskim obowiązuje stan wyjątkowy, który obejmuje 183 miejscowości. Został on wprowadzony na 30 dni, a później jednorazowo przedłużony na kolejne 60. Oznacza to, że zakończy się w grudniu. Później zacząć ma obowiązywać ustawa o ochronie granicy, która obecnie procedowana jest w Senacie.
Rząd, uzasadniając wprowadzenie stanu wyjątkowego, argumentował, że reżim Aleksandra Łukaszenki wykorzystuje imigrantów z Bliskiego Wschodu i Afganistanu w celach politycznych. Władze Białorusi mają przerzucać migrantów na granice Polski, Litwy oraz Łotwy, by wywrzeć presję na Unii Europejskiej i wymusić zniesienie sankcji nałożonych na Białoruś po sfałszowanych wyborach prezydenckich z sierpnia 2020 roku i brutalnym tłumieniu protestów.
