Zgłoszenie z prośbą o interwencję w domu przy ul. św. Jana w Spytkowicach strażacy otrzymali w niedzielę, po godz.12.
Służby ratunkowe wezwali w niedzielę ok. godz.12 rodzice mieszkającego tam 40-latka. Niestety, jak się okazało, właściciel domu już nie żył. Najprawdopodobniej zatruł się kilkanaście godzin wcześniej dymem lub czadem podczas pożaru wersalki. do pokoju były zamknięte, brakowało wentylacji, dlatego ogień sam się ugasił.
Dokładne okoliczności tej tragedii badają, obecni na miejscu zdarzenia, policjanci i prokurator. Dokładnie przyczynę śmierci 40-latka będzie można ustalić dopiero po sekcji zwłok.