O podpaleniu się mieszkańca jednego z gospodarstw w Starej Wsi koło Grybowa oficer dyżurny Stanowiska Koordynacji Ratownictwa Państwowej Straży Pożarnej w Nowym Sączu zaalarmowany został w czwartek kwadrans po godzinie piętnastej.
Wraz z ambulansem Sądeckiego Pogotowia Ratunkowego na pomoc ruszyli druhowie z miejscowej Ochotniczej Straży Pożarnej i Ochotnicza Straż Pożarna z sąsiedniej wsi Krużlowej Wyżnej. Do Starej Wsi skierowana została również jednostka Państwowej Straży Pożarnej z Nowego Sącza.
- Pomoc była tak szybka, że zdołano uratować zdesperowanego mężczyznę, który w tak bolesny sposób targnął się na swe życie - relacjonuje oficer dyżurny sądeckiej straży pożarnej. - Poszkodowanego 57-latka przetransportowano do Szpitala Specjalistycznego im. Jędrzeja Śniadeckiego w Nowym Sączu.
Według informacji przekazanych przez oficera dyżurnego Miejskiej Komendy Policji w Nowym Sączu mężczyzna doznał poparzeń m.in. głowy, klatki piersiowej i nogi. Jeszcze kilka minut po północy ze szpitala nie docierały do policjantów sygnały, by życie poparzonego mieszkańca Starej Wsi było bezpośrednio zagrożone.
Policja ustala, co mogło skłonić mężczyznę do tak desperackiego kroku.