Jeszcze w 2018 roku Gmina Stary Sącz uzyskała dofinansowanie na budowę miasteczka w wysokości 166 tys zł. Pierwotnie zakładano, że koszt tej inwestycji zamknie się w całkowitej kwocie na poziomie 309 490 tys zł. Miasteczko rowerowe ma być wyposażone m.in. w sygnalizację świetlną, co pozwoli młodym uczestnikom ruchu dopiero uczącym się zasad bezpieczeństwa na drodze, jeszcze lepiej wczuć się w swoją rolę oraz dodatkowe oświetlenie parkowe.
Po ogłoszeniu przez samorząd przetargu ponownie zrobił się szum. Ofertę złożył tylko jeden podmiot, firma Mmbud z Tarnowa. Proponowana kwota wykonania prac? 483 695 tys zł z pewnością niejednego w gminie zadziwiła.
W gminie mieli już chyba dość działań związanych z szukaniem inwestora i postanowili, że powierzą prace tarnowskiej spółce. – Brakującą różnicę dołożymy z własnych środków – zdradza w rozmowie z „Gazetą Krakowską” Michał Kociołek, kierownik referatu infrastruktury w Urzędzie Gminy Stary Sącz.
Jak podkreśla Burmistrz Starego Sącza Jacek Lelek, nie ma szans na to, by w następnym przetargu pojawiły się bardziej korzystne oferty. – Wiemy, że tak się nie stanie. Teraz zależy nam na dokończeniu tego zadania i wykorzystaniu środków z dotacji od Małopolskiego Ośrodka Ruchu Drogowego – nie ukrywa.
– Znamy prawa rynku. Kosztorys inwestorski i tak jest już poniżej kosztów. Nasze założenia były na początku trochę inne, ale rynek cięgla się zmienia – podsumowuje kierownik Kociołek.
Inwestycja ma być ukończona jeszcze w tym roku.
