Nie wiadomo, kim jest świeżo upieczony milioner. Może to być osoba ze Starego Sącza lub okolic, ale równie dobrze może pochodzić z odległych stron kraju. Sklep z kolekturą mieści się przy trasie wylotowej prowadzącej do Krościenka i dalej na Podhale.
W piątek w szczęśliwej kolekturze od progu witała nas rozpromieniona twarz sprzedawczyni Karoliny Majoch. Wiedziała już o wygranej, która padła w jej punkcie. - Nie dowiemy się, kim jest ta osoba, bo nagrody o takiej wysokości odbiera się w Krakowie - zaznacza na wstępie. - Tutaj mogę wypłacać tylko do kwoty dwóch tysięcy złotych.
Losowania Lotto odbywają się we wtorki, czwartki i soboty, więc kupon mógł być zakupiony w środę lub w czwartek. Zestaw liczb wart dokładnie 15 milionów 48 tysięcy 784 złote został wypełniony "na chybił trafił", jako jeden z pięciu kuponów, które jedna osoba nabyła za 15 zł.
- Ani ja, ani moja mama czy pani Maria, z którą pracujemy na zmiany, nie pamięta takiego zakupu - dodaje ekspedientka. - U nas dużo ludzi kupuje kupony i to w różnych grach.
Starosądecka kolektura działa cztery lata, od chwili uruchomienia marketu. W tym czasie raz tylko padła tutaj wcześniej większa wygrana: 50 tys. zł w Multi Multi. Do dziś nie wiadomo, kto zgarnął pieniądze.
- W sierpniu z wygranych we wszystkich grach wypłaciłyśmy około cztery tysiące złotych. To jest średnia miesięczna - zagląda do zestawienia nagród Małgorzata Majoch, mama Karoliny, gratulując jednocześnie nieznanemu zdobywcy 15 milionów.
- Może i na mnie spłynie trochę szczęścia z tej kolektury- dopowiada z uśmiechem jeden z klientów. Pan Jerzy mieszka niedaleko, kupuje właśnie dwa zestawy Multi Lotka i dwa Lotto.
- Oczywiście, na chybił trafił - nadmienia. Takich właśnie kuponów sprzedaje się najwięcej w kolekturze. - Zapraszamy do nas! - woła z zaplecza Małgorzata Majoch. Jeśli dostanie zgodę kierownictwa marketu, to przed wejściem wywiesi duży baner informujący o rekordowej wygranej.
Artykuły, za które warto zapłacić! Sprawdź i przeczytaj
Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!
"Gazeta Krakowska" na Twitterze i Google+
