Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Stawką meczu Cracovii z Jagiellonią jest czwarte miejsce

Jacek Żukowski
Jacek Żukowski
W poprzednim meczu z Jagiellonią Cracovia wygrała 1:0
W poprzednim meczu z Jagiellonią Cracovia wygrała 1:0 Wojciech Matusik
Dzisiaj o godz. 20.30 Cracovia podejmuje Jagiellonię Białystok w ramach 32. kolejki ekstraklasy. "Pasy" zajmują 4. miejsce w tabeli, rywale 5., ale oba zespoły mają na koncie 48 punktów. Marzą o co najmniej trzecim.

Trzecie miejsce poza zasięgiem?

Po przegranej w Warszawie Cracovii będzie bardzo trudno powalczyć o trzecie miejsce w lidze. Ośmiopunktowa strata do Piasta ogranicza szanse „Pasów” do minimum. Nie dość, że musiałyby pokonać rywala w piątkowym starciu (mecz w Gliwicach o 20.30), to jeszcze liczyć na kilka potknięć ekipy trenera Waldemara Fornalika, a same grać bezbłędnie. Cracovia, by wyprzedzić gliwiczan, musiałaby zdobyć co najmniej jeden punkt więcej niż oni, bo w sezonie zasadniczym miała mniejszą zdobycz, a to jest decydujące przy równej liczbie punktów.

Ekstraklasowe podium wydaje się być więc misją niemożliwą do wykonania. Zostaje walka o czwarte miejsce. Zaczyna się ona we wtorek o 20.30, gdy krakowianie zmierzą się z Jagiellonią Białystok na własnym boisku. Ekipa trenera Ireneusza Mamrota ma tyle samo punktów co „Pasy”, też zostaje jej walka o co najwyżej 4. lokatę, ale ważniejszy dla tej drużyny jest finał Pucharu Polski, który białostoczanie zagrają 2 maja z Lechią Gdańsk.

Probierz za "Jagą"?

Jeszcze przed meczem z Legią trener Michał Probierz stwierdził, że będzie kibicował Jagiellonii w finale Pucharu Polski.
Teraz musi pewnie zweryfikować swoje słowa, bo gdyby życzenie szkoleniowca ziściło się, to jedynie 3. miejsce dałoby promocję do pucharów, a jest ono już mało realne do osiągnięcia. Finał PP to najkrótsza droga do europejskich pucharów, czyli eliminacji Ligi Europy.

By zrealizować ten cel, krakowianie muszą zagrać lepiej niż w Warszawie, gdzie przegrała 0:1 po golu z karnego w 5 minucie doliczonego czasu gry.

- Przegraliśmy w ostatnich minutach, bardzo tego szkoda - mówił bohater Cracovii Michał Pesković. - Legia dużo strzelała na naszą bramkę, zdobyła gola ze spalonego, którego nie uznał sędzia. Wytrzymaliśmy ciśnienie, niestety, nie pomogły moje interwencje, bo przegraliśmy.

Bez Piszczka

W spotkaniu z Jagiellonią Cracovia będzie musiała sobie radzić bez Filipa Piszczka, który musi pauzować za żółte kartki. Trener Michał Probierz nie powieli więc wariantu gry z dwoma napastnikami, jaki zastosował w meczu przy ul. Łazienkowskiej. Airam Cabrera miał z przodu wsparcie wspomnianego Piszczka. Nie znalazło się miejsce dla Javiego Hernandeza, Hiszpana który zdobył tak piękną bramkę w poprzednim meczu z Lechią, a podczas poprzedniej wizyty w Warszawie strzelił Legii dwie bramki! W spotkaniu z "Jagą" może się znaleźć w podstawowym składzie.

Święcenie pokarmów na Cracovii

Tłumy kibiców Cracovii przyszły święcić pokarmy na stadionie...

Blaski i cienie szalonego sezonu Cracovii w ekstraklasie piłkarskiej

Wśród 13 tysięcy kibiców którzy oglądali w Warszawie mecz Legia - Cracovia (1:0) była też grupa fanów z Krakowa. Zobacz, jak się bawili.

Legia - Cracovia. Święta świętami, ale kibice Cracovii byli ...

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Pomeczowe wypowiedzi po meczu Włókniarz - Sparta

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska